Nasi informatorzy nie mają wątpliwości: Riad Haidar jest szykowany na stanowisko dyrektora szpitala w Parczewie. Starosta parczewski Janusz Hordejuk potwierdza, że niebawem rozpisze konkurs, ale twierdzi, iż „żadnych propozycji objęcia stanowiska” z Haidarem nie uzgadniał. Sam poseł nie był łaskaw odnieść się do naszych pytań. Nie zaprzeczył tym samym, że chciałby rządzić parczewską placówką.
Przypomnijmy, że Riad Haidar przez wiele lat był ordynatorem oddziału neonatologii szpitala w Białej Podlaskiej. Odszedł z niego po politycznym show – polityk Koalicji Obywatelskiej oskarżył obecnego dyrektora placówki Adama Chodzińskiego o „wyrzucenie go z pracy”. Na Chodzińskiego wylano morze obelg, organizowano demonstracje w obronie „uciśnionego” Haidara, na pomoc pochodzącemu z Syrii politykowi ruszył sam Jerzy Owsiak.
Szybko okazało się, że w rzeczywistości żadnego „wyrzucenia z pracy” nie było. Haidar od dłuższego czasu jest emerytem. Dwukrotnie aneksowano mu umowę w bialskim szpitalu. Dyrektor Adam Chodziński wcale nie chciał pozbyć się neonatologa – zaproponował mu dalszy kontrakt i bardzo godziwe wynagrodzenie, o którym marzy każdy z nas. Haidar odmówił i odszedł jako rzekoma ofiara „pisowskich prześladowań”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Pośle Haidar, czas przeprosić dyrektora Chodzińskiego! Nawet Owsiak zrozumiał błąd
Po krótkiej przerwie, w październiku ubiegłego roku poseł Koalicji Obywatelskiej wrócił do pracy w szpitalu. Tym razem – w kierowanej przez Janusza Hordejuka lecznicy w Parczewie. Kiedy Hordejuk (po śmierci Jerzego Maślucha) został starostą parczewskim, pojawił się wakat na posadzie.
– Panowie się dobrze znają, są już po słowie. Oczywiście trzeba będzie zorganizować konkurs, ale przecież dla takiego fachowca jak poseł Haidar wygranie go byłoby dziecinnie łatwe – mówi z lekkim przekąsem jeden z radnych powiatowych z Parczewa.
– Z tego, co wiem, sprawa jest „dogadana”. Nie wiadomo tylko, czy szpital w Parczewie będzie w stanie spełnić wymagania finansowe doktora Haidara – dodaje inny z naszych rozmówców.
Poprosiliśmy starostę Janusza Hordejuka o skomentowanie tych informacji.
– W przeciągu trzech miesięcy myślę że zostanie rozpisany konkurs na stanowisko Dyrektora SP ZOZ – poinformował nas związany z PSL włodarz powiatu. – Żadnych propozycji objęcia stanowiska dyrektora nie uzgadniałem z doktorem Haidarem – zastrzega Hordejuk.
Problemem mogą być pieniądze.
– Uchwałą zarządu powiatu pełniący obowiązki dyrektora otrzymał 10 000 złotych brutto wynagrodzenia – poinformował nas Janusz Hordejuk.
10 tysięcy to bardzo dużo dla niemal każdego mieszkańca naszego regionu, ale nie dla Riada Haidara. Z jego ostatniego oświadczenia majątkowego wynika, że tylko ze specjalistycznej praktyki lekarskiej potrafi zarobić grubo ponad 300 tysięcy złotych rocznie. Do tego dochodzi ponad 56 tysięcy złotych emerytury oraz diety poselskie.
CZYTAJ TAKŻE: „Aborcję na żądanie ześlij nam panie”. Litwiniuk, Haidar zobaczcie, kogo popieracie!
– Skoro mówiło się, że w Białej Podlaskiej Chodziński oferował mu kilkanaście tysięcy złotych za pracę lekarza na oddziale, to trudno przypuszczać, że Haidar zgodzi się na tak „niską” kwotę, gdy w grę wchodzi kierowanie szpitalem. Nawet małym, jak ten w Parczewie – słyszymy od jednego z naszych rozmówców.
Poprosiliśmy o komentarz Riada Haidara. Zapytaliśmy go, czy to prawda, że chce zostać dyrektorem w Parczewie, czy rozmawiał w tej sprawie ze starostą i jakich pieniędzy oczekuje na tym stanowisku.
– Pana pytanie zawierają już tezę, widzę więc, że moja odpowiedź nie jest panu potrzebna – skwitował naszą prośbę poseł Koalicji Obywatelskiej Riad Haidar.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Haidar nie potępił przestępcy seksualnego!