Rośnie lawina skandalicznych prowokacji środowisk lewicowych i proaborcyjnych, tak ochoczo popieranych przez politytków także z naszego regionu. „Chcę mieć z tobą aborcję” – taki napis zamieściła na walentynce jedna z działaczek Marszu dla bezpiecznej aborcji. To kobieta, która już stanęła przed sądem za obrazę uczuć religijnych.
Jak podaje portal wPolityce.pl w sieci rozpowszechniono zdjęcie szokującego wpisu na Instagramie. Widzimy walentynkę, ale nie znalazło się na niej wyznanie miłości, a przerażające słowa.
„Kiedyś powiedziałam, że „chcę mieć z tobą aborcję” byłoby w moim wykonaniu odpowiednikiem „chcę mieć z tobą dziecko”, bo oznaczałoby to wysoki poziom zaufania do człowieka. a później z @marszproabo zrobiłyśmy takie kartki” — czytamy w relacji na Instagramie jednej z użytkowniczek.
Okazuje się, że to wpis aktywistki proaborcyjnej z Marszu dla bezpiecznej aborcji. To postać już znana – Anna P., której sprawa toczy się już przed sądem za obrazę uczuć religijnych.
– Chodzi o głośną sprawę nalepiania na ulicach Płocka sprofanowanego wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej z tęczową aureolą – podaje wPolityce.pl
To jest chore. A przede wszystkim diaboliczne… https://t.co/kyBzW2DoAl
— Dariusz Kowalczyk (@dkowalczyk63) February 15, 2021