Maciej T., znany bialski neonatolog, mimo prawomocnego wyroku za seksualne przestępstwa wobec dziecka nie trafił do więzienia, bo sąd odroczył mu wykonanie kary. Zamiast za kratkami Maciej T. siedzi w swoim gabinecie lekarskim – normalnie przyjmując pacjentów w jednej z przychodni w Międzyrzecu Podlaskim! To wręcz nie do uwierzenia, ale neonatolog nie chce też zwrócić kosztów postępowania sądowego swojej ofierze.
Maciej T. do niedawna pracował na oddziale neonatologii szpitala w Białej Podlaskiej. Jego szefem był przez wiele lat poseł Riad Haidar – panowie razem pracowali i działali społecznie, m.in. organizując finały WOŚP. Działo sie to tak nawet po tym, jak o zarzutach wobec Macieja T. poinformowała placówkę prokuratura a o sprawie pisały gazety i portale.
Przypomnijmy, że do wstrząsających wydarzeń doszło latem 2018 roku. Od początku świadomie unikaliśmy podawania szczegółów przestępstwa ze względu na dobro pokrzywdzonej dziewczynki.
W wyroku, który w marcu 2020 roku zapadł za zamkniętymi, drzwiami bialski sąd przyznał, że „w okresie od 15 lipca 2018 roku do dnia 19 lipca 2018 roku w miejscowości (…) i (…), woj. (…), w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru wielokrotnie kontaktował się z małoletnią (…) za pośrednictwem portalu internetowego (…) i składał jej propozycje obcowania płciowego, poddania się i wykonania innych czynności seksualnych oraz zmierzał do ich realizacji, a nadto w dniach 15 lipca 2018 roku, 17 lipca 2018 roku i 19 lipca 2018 roku doprowadził ją do poddania się innym czynnościom seksualnym (…), zaś w dniach 17 i 19 lipca 2018 roku doprowadził do wykonania przez nią innych czynności seksualnych (…), to jest czynu wyczerpującego dyspozycję art. 200 § 1 kk w zb. z art. 200a § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 12 § 1 kk”.
Wyrok: dwa lata bezwzględnego więzienia. Maciej T. złożył apelację, ale Sąd Okręgowy wyrok podtrzymał. Wtedy lekarz poprosił Sąd w Białej Podlaskiej o odroczenie wykonania kary więzienia na okres 6 miesięcy. Sąd, ku zdziwieniu wielu komentatorów, przystał na prośbę seksualnego przestępcy.
CZYTAJ TAKŻE: Maciej T. chce ułaskawienia! Czy skazany za skrzywdzenie dziewczynki lekarz uniknie kary?
Wyrok sądu wyraźnie stwierdza, że Maciej T. nie może zbliżać się do swojej ofiary na więcej niż 50 metrów ale także leczyć dzieci przez okres 3 lat. Lekarz wykorzystał fakt, że nie zabroniono mu leczyć dorosłych i pracuje – jakby nic się nie stało – w przychodni w Międzyrzecu. Zapytaliśmy szefostwo placówki, na jakich zasadach odbywa się ta praca i jaki jest dokładnie zakres obowiązków Macieja T. Na razie bez odpowiedzi.
Okazuje się jednak, że mimo pracy w przychodni Maciej T. jest tak „biedny”, że nie stać go na zwrócenie swojej ofierze 3,5 tys. złotych kosztów sądowych! Dzieje się tak mimo, że sąd odrzucił jego zażalenie w tej sprawie.
– Pan T. nie tylko zażalił zwrot tych niewielkich wydatków dla pokrzywdzonej, co więcej osobiście przyjechał do Lublina na posiedzenie zażaleniowe i przed sądem tłumaczył, że pracuje w przychodni i go nie stać, bo tyle zarabia przez miesiąc – relacjonuje w „Dzienniku Wschodnim” adwokat Piotr Selwa, pełnomocnik pokrzywdzonej.
Maciej T. wystąpił o ułaskawienie. Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej zaapiniował tę sprawę negatywnie. Lekarz walczy też o kasację wyroku w Sądzie Najwyższym. Jak informuje „Dziennik Wschodni” w tej sprawie Macieja T. „reprezentuje dwóch obrońców, m.in. znany warszawski adwokat Maciej Zaborowski, sędzia Trybunału Stanu”.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Haidar nie potępił przestępcy seksualnego!