Białoruskie władze aresztowały dyrektorkę polskiej szkoły w Brześciu. Łukaszence nie spodobało się uczczenie Żołnierzy Wyklętych

Jak informuje Polonijna Agencja Informacyjna, władze Białorusi aresztowały dyrektor Polskiej Harcerskiej Szkoły Społecznej im. Romualda Traugutta w Brześciu Annę Paniszewą. Działaczka społeczna wracała na Białoruś z Polski, a tuż po przekroczeniu granicy „nagle urwał się z nią kontakt, a numer jej telefonu jest obecnie nieosiągalny”. Z kolei na komunikatorze internetowym państwowej telewizji białoruskiej  ukazało się nagranie z aresztowania dyrektor. Oprócz Paniszewej aresztowano także jednego z założycieli szkoły.

Informację o zatrzymaniu potwierdziła brzeska prokuratura. Według śledczych jego przyczyną miała być „heroizacja przestępców wojennych”. Takim mianem białoruscy prokuratorzy określają spotkanie zorganizowane przez polskich działaczy upamiętniające Żołnierzy Wyklętych. W spotkaniu uczestniczył m.in. polski konsul Jerzy Timofiejuk.

Sama Paniszewa w przesłanym do PAI oświadczeniu przekonuje, że przedstawione jej zarzuty są „wymyślone”, a sprawa ma na celu doprowadzenie do zamknięcia polskiej placówki.

ARESZTOWANIE DYREKTORKI POLSKIEJ HARCERSKIEJ SZKOŁY SPOŁECZNEJ W BRZEŚCIU (Białoruś)

Anna Paniszewa wracała dziś na…

Opublikowany przez Polonijna Agencja Informacyjna Piątek, 12 marca 2021

 

Głos w sprawie zatrzymania zabrał aktywnie zaangażowany we wspieranie polskiej mniejszości na Białorusi poseł Dariusz Stefaniuk:

– Bardzo mi przykro, że Pani Anna i jej szkoła stały się ofiarą konfliktów politycznych w jakich uwikłana jest dzisiejsza Białoruś – powiedział Stefaniuk w rozmowie z naszą redakcja. –  Z Panią Paniszewą znamy się i współpracujemy od kilku lat. Ostatnie działania, jakie podejmowałem wraz z Senatorem Grzegorzem Biereckim to pomoc prowadzonej przez jej stowarzyszenie Polskiej Harcerskiej Szkole Społecznej im.R.Traugutta w Brześciu. Zorganizowaliśmy zbiórkę na zakup polskich podręczników dla polskich dzieci uczęszczających do tej placówki. Rozmawiałem z Wiceministrem Spraw Zagranicznych Piotrem Wawrzykiem na temat zaistniałej sytuacji. Dostałem zapewnienie, że polska służba dyplomatyczna robi wszystko, aby Pani Anna została uwolniona. W tak delikatnej sprawie najlepiej polegać na kanałach dyplomatycznych i nie podejmować działań, które mogłyby wywołać represje władz białoruskich wobec polskiej mniejszości. Mam nadzieję że cała sytuacja zakończy się pozytywnie, a Pani Ania wróci cała i zdrowa do swojej rodziny i przyjaciół – dodał poseł.

Stefaniuk i Bierecki od lat aktywnie działają na rzecz polskiej mniejszości w „sąsiedzkim” Brześciu. Ostatnio parlamentarzyści zorganizowali zbiórkę, dzięki której udało się zebrać blisko 10 tys. złotych na zakup pomocy naukowych i polskich książek dla kierowanej przez Paniszewą szkoły.

Czytaj także: nasi parlamentarzyści wspierają Polaków na Białorusi