WOD-KAN wciąż upiera się przy podwyżkach cen wody. Jest interwencja posła Stefaniuka i odpowiedź Wód Polskich

WOD-KAN nie zamierza odpuszczać. Mimo, że WODY POLSKIE odmówiły zatwierdzenia nowych wyższych taryf, władze spółki nie składają broni i przez najbliższe trzy lata chcą systematycznie podnosić nam ceny za wodę i kanalizację. Po pierwszej nieudanej próbie narzucenia nam drakońskich podwyżek miejska spółka wysłała propozycję nowych taryf, które również zakładają wysokie podwyżki.

Wszystko wskazuje na to, że i tym razem mieszkańcy Białej Podlaskiej przez jakiś czas mogą spać spokojnie, bo GW Wody Polskie RZGW w Lublinie także i tym razem nie zaakceptowały nowego taryfikatora, nie zgadzając się z uzasadnieniem podwyżek.

Informację o tym przedstawił na specjalnej konferencji prasowej poseł Dariusz Stefaniuk, który od początku bacznie przygląda się działaniom WOD-KAN-u i broni finansów mieszkańców miasta.

Przypomnijmy, że obecna cena za metr sześcienny wody o 2zł 28 groszy. WOD-KAN chciał, aby w ciągu trzech lat wzrosła ona blisko 60 proc. i wyniosłą w 2024 roku 3 zł i 59  gr.

Posłużmy się przykładem. Jeżeli dziś płacimy za wodę 100 zł, to w 2024 roku za takie samo zużycie zapłacilibyśmy 159 zł!

Jeszcze więcej WOD-KAN policzył sobie za ścieki. Dzisiejsza cena za ścieki 4,26, zaś w 2024 roku miała ona wynieść 7,88! To podwyżka na poziomie 85 proc.  Czyli analogicznie – jeżeli dziś płacimy za ścieki 100 zł to za 3 lata za taką samą ilość zapłacilibyśmy 185 zł! To rozbój w biały dzień.

– To się ma nijak do zapewnień prezydenta i do poprzednich stawek które były proponowane przez obecnego prezydenta. Te stawki są horrendalne. Tym się każe mieszkańców miasta za to, że system opłat wodno-kanalizacyjnych w Białej Podlaskiej jest powiązany z gospodarką odpadami – powiedział na konferencji Dariusz Stefaniuk.

Jednym z argumentów, który miał uzasadniać podwyżki był wzrost płacy minimalnej i Pracownicze Plany Kapitałowe!

– Wiecie państwo, ile zarabiali poprzedni prezesi. Prawie pół miliona złotych, a oni pisali do Wód Polskich zrzucając winę na PPK i wzrost pracy minimalnej. Zapomnieli o swoich wysokich apanażach? – przypomniał Stefaniuk. Poseł zauważył również, że WOD-KAN próbował narzucić mieszkańcom najwyższą z możliwych marż, na co też nie zgodziły się Wody Polskie.

Inne argumenty są jeszcze bardziej absurdalne, więc oddajmy głos dyrektorowi Wód Polskich w Lublinie, który celnie się z nimi rozprawia.

KBW.053.53.2021 Poseł na Sejm RP Pan Dariusz Stefaniuk

„Organ regulacyjny argumentując wydanie decyzji odmownej zarzucił Spółce błędy natury organizacyjnej przy przedstawianiu taryfy do zatwierdzenia m. in. nie przedstawienia wyliczeń zgodnie z zaplanowaną datą wejścia w życie taryfy, niezbyt jasne i czytelne przedstawienie wyliczeń kosztów energii elektrycznej, czy błędy w konstrukcji opłaty abonamentowej. Przyczyną braku zatwierdzenia taryfy jest również fakt niezastosowania § 7 ust. 6 Rozporządzenia Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej z dnia 27 lutego 2018 r. w sprawie określania taryf, wzoru wniosku o zatwierdzenie taryfy oraz warunków rozliczeń za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków (Dz. U. z 2018 r. poz. 472), w którym mowa o tym, że uwzględnianie kosztów wynikających z prowadzonych inwestycji przez Spółkę powinno być dokonywane stopniowo i rozłożone w czasie. Przyczyną tego są założone zbyt wysokie koszty amortyzacji. W opinii organu regulacyjnego Wnioskodawca, mając wiedzę na jak szeroką skalę prowadzi inwestycje, powinien pomniejszyć stawki amortyzacyjne dla urządzeń wodociągowych i kanalizacyjnych przyjmowanych w stan posiadania podczas okresu trwania dotychczasowej taryfy. Tymczasem Spółka przyjęła je w maksymalnej wysokości dla urządzeń wodociągowych i kanalizacyjnych, tj. 4,5%, przez co nadmiernie obciąża odbiorców usług. Ponadto Spółka wilcza koszty inwestycji na podstawie wersji roboczej Wieloletniego planu rozwoju i modernizacji urządzeń wodociągowych i kanalizacyjnych w mieście Biała Podlaska na lata 2021-2024, który nie został jeszcze zatwierdzony przez Radę Miasta Biała Podlaska, co jest sprzeczne z § 7 ust. 1 pkt 2 ww. Rozporządzenia oraz art. 20 ust. 4 pkt 3 ustawy z dnia 7 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków (t.j. Dz. U. z 2020 r., poz. 2028 z późn. zm.). Organ regulacyjny zakwestionował również wzrost cen materiałów zarzucając Spółce fakt, że koszty materiałów rosną, natomiast według organu regulacyjnego powinny się obniżać ze względu na zmniejszoną awaryjność oraz okresy gwarancyjne urządzeń – czytamy w piśmie przedstawionym przez Stefaniuka.

 

Na chwilę obecną podwyżek udało się uniknąć. Mobilizacja posła i mediów (o problemie pisaliśmy jako jedni z pierwszych) sprawiła, że WOD-KAN musi „obejść się smakiem”. Ciekawe na jak długo, bo już dzisiaj wiemy, że do Wód Polskich wpłynęło kolejno pismo z prośbą o podwyżkę. Ciekawe, czy i tym razem kwoty będą równie duże. Co na to prezydent Litwiniuk? Dalej będzie przekonywał, że to nie on chce podwyżek? A kto wyznacza szefów WOD-KAN-u?