Prezydent Michał Litwiniuk będzie musiał wytłumaczyć się radnym z ostatnich wydarzeń w bialskim ratuszu.
Włodarzowi Białej Podlaskiej nie udało się uciec przed opinią publiczną. Choć chciał, by o ostatniej interwencji CBA rozmawiać wyłącznie w wąskim gronie, w jego gabinecie i na jego warunkach, to stanie się inaczej. Litwiniuk będzie musiał wziąć udział w nadzwyczajnej sesji Rady Miasta.
O taką nadzwyczajną sesję apelowali w piątek politycy Zjednoczonej Prawicy na konferencji prasowej. Do ich wniosku przychylił się przewodniczący Rady Miasta Boguslaw Broniewicz i zarządził, że taka odbędzie się po długim weekendzie – 5 maja. Sesja będzie w całości poświęcona ostatnim wydarzeniom związanym z interwencją CBA.
Prezydent próbował zastąpić sesję spotkaniem, do którego doszło dzisiaj w godzinach popołudniowych, ale taka forma dyskusji nie spodobała się radnym Zjednoczonej Prawicy i niezależnym mediom.
– Prezydent zorganizował spotkanie celem wyjaśnienia zdarzenia, ale nas to nie zadowala. To było spotkanie w swoim gronie, w swoim towarzystwie, gdzie można było odpowiadać tylko na wybrane pytania. To nie ta formuła i nie to miejsce. Najlepszym miejscem do przedstawienia i wyjaśnienia wszystkich zaistniałych okoliczności jest sesja Rady Miasta – powiedział w rozmowie z naszym portalem Dariusz Litwiniuk, przewodniczący klubu Zjednoczonej Prawicy.
Dlaczego to tak ważne aby o aferze korupcyjnej rozmawiać na sesji a nie na zamkniętych spotkaniach?
– Zwołujemy sesję, dyskutujemy, zadajemy pytania aby mieszkańcy mogli o tym usłyszeć – tak to powinno wyglądać, i temu służy właśnie nadzwyczajna sesja. Jest ona protokołowana, rejestrowana, a podawanie na niej kłamliwych informacji może spotkać się z sankcją prawną, dlatego ta forma bardziej nas satysfakcjonuje – wyjaśnia radny Litwiniuk.
Przypomnijmy: Centralne Biuro Atykorupcyjne zatrzymało na razie sześć osób. To Władysław S. z magistratu w Białej Podlaskiej, zastępca wójta gminy Biała Podlaska Adam O. oraz inny urzędnik Grzegorz G. Zatrzymano też biznesmenów Wiesława H., Bogdana S. i Eugeniusza I. Urzędnicy dostali zarzuty przekroczenia uprawnień i naruszenia tajemnicy służbowej poprzez ujawnianie nieuprawnionym osobom informacji o szczegółach przetargów. Przedsiębiorcom prokuratura zarzuciła z kolei nakłanianie pracowników urzędów do nadużycia uprawnień w związku z przetargami.
Podczas nadzwyczajnej sesji radni będą pytać prezydenta m.in. o nadzór nad pracownikami magistratu.