Kompromitacja posła PO. Chciał dokopać PiS, a sam wystawił się na pośmiewisko

Poseł PO Michał Szczerba znany jest ze swojego ciętego języka i nieustannej krytyki działań polityków partii rządzącej. Jego bezkompromisowa postawa została ostatnio doceniona przez klubową koleżankę Klaudię Jachirę, która w swoim prywatnym rankingu wyróżniła go nawet „politycznym Oscarem”. Nic dziwnego, że niezłomnym politykiem, który na każdym kroku atakuje działania faszystowskiego rządu zainteresowały się służby bezpieczeństwa „tego kraju”. Konkretnie Agencja Bezpieczeństwa Narodowego – prowadząca nieustanny monitoring aktywności internetowej polityków opozycji.

Agencja zasugerowała Szczerbie na Twitterze, że jego wpisy nie pozostaną bez konsekwencji, szczególnie, że wziął on na tapetę nowych koalicjantów PiS – Lewicę, która, jak głoszą plotki, w nowym rządzie Jarosława Kaczyńskiego ma dostać aż 4 resorty.

– Obrzydliwy i niedopuszczalny jest personalny atak Piotra Ikonowicza na Martę Lempart. Nie ma na to mojej zgody! Na słowa pełne pogardy. Na obdzieranie z godności. Na ordynarny hejt. Marta występuje w obronie kobiet, równości i praw obywatelskich. Zasługuje na najwyższy szacunek – napisał na Twitterze Szczerba, odnosząc się do pogardliwych słów na temat działaczki „Strajku kobiet” wypowiedzianych przez lewicowego polityka Piotra Ikonowicza.

Szczerba, jako niezłomny obrońca praworządności, zapewne zdaje sobie sprawę, że nowa faszystowsko-lewicowa koalicja, która zaczęła funkcjonować w Polsce, wkrótce doprowadzi do zmiany w Kodeksie Karnym. Według kuluarowych doniesień, za samo posiadanie imienia Marta będzie w Polsce groziło 3 lata pozbawienia wolności. Początkowo planowano nawet 12 lat, ale Jarosław Kaczyński ustąpił. Ponoć zrobił to niechętnie, po interwencji swojej bratanicy.

Nie zmienia to faktu, że „kaczystowska bezpieka” już zainteresowała się wpisem dzielnego parlamentarzysty.

– Pan broni czy atakuje Panią Lepart, piętnując ordynarny hejt? – napisał na Twitterze jeden z pracowników Agencji (jak się nam udało ustalić, w stopniu majora), sugerując, że tego typu sformułowania zahaczają o zdradę stanu.

Szczerbę jednak niełatwo jest zastraszyć i na ripostę posła nie trzeba było długo czekać:

– Czy to oficjalne stanowisko szefa @ABNPoland? Czy to rosyjski troll przejął konto? – dopytywał parlamentarzysta, sugerując, że Agencja w ramach tajnego porozumienia Błaszczak-Ławrow już została przejęta przez sojuszników PiS z Moskwy.

– Szanowny Panie, Nasze posty zawsze wyrażają oficjalne stanowisko Agencji. Pozdrawiamy – odpisał major, pozdrowienia zabrzmiały wyjątkowo złowrogo.

****

Informujemy, że większość informacji zawartych w artykule jest żartem. Niestety żartem nie są wpisy posła Szczerby, który najwyraźniej, nie mając elementarnej wiedzy na temat rządowych agencji funkcjonujących w Polsce wziął za oficjalne instytucjonalne konto prześmiewczy profil na Twitterze. Poseł, zapewne poinformowany przez swoich kolegów, zreflektował się w swojej pomyłce i odpowiedź usunął. Internauci jednak nie zostawili na nim suchej nitki.