Odpust u kapucynów. Wielkie święto w Białej Podlaskiej

W kościele ojców kapucynów odbyła się dziś odpustowa Uroczystość św. Antoniego z Padwy, patrona świątyni i skutecznego orędownika przed Bogiem w wielu naszych sprawach. W tym roku uroczystość miała charakter szczególny, bo powiązana z 350 rocznicą ufundowania przez Radziwiłów klasztoru i kościoła.

W uroczystej mszy świętej celebrowanej przez  biskupa Antoniego Pacyfika Dydycza, która odbyła się w świątyni, wzięli udział m.in. poseł Dariusz Stefaniuk, wicewojewoda lubelski Robert Gmitruczuk i prezydent Białej Podlaskiej Michał Litwiniuk. W uroczystościach brali również udział przedstawiciele rodziny fundatorów świątyni współcześnie żyjący Radziwiłłowie. Duchową obecność w uroczystościach zaznaczył również wielki przyjaciel i mecenas bialskiego klasztoru senator Grzegorz Bierecki, którego reprezentował dyrektor jego biura parlamentarnego Kamil Paszkowski.

Przypomnijmy, że to właśnie fundacja „Kocham Podlasie” Grzegorza Biereckiego obok Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego jest jednym z fundatorów zabezpieczenia zabytkowych polichromii, znajdujących się w świątyni.Parlamentarzysta od samego początku zaangażował się w dzieło zachowania bezcennych zabytków.

– Bez pomocy senatora Grzegorza Biereckiego wykonanie zamierzonych prac byłoby niemożliwe. Dzięki jego wrażliwości i zaangażowaniu wszystkich osób wspierających prace ważne elementy dziedzictwa kulturowego naszego regionu wracają do życia. Mamy nadzieję, że już niedługo będziemy mogli zaprosić mieszkańców Białej Podlaskiej do nas, by mogli podziwiać malowidła w pełnej krasie – mówił w rozmowie z naszym portalem gwardian klasztoru w Białej Podlaskiej i rektor kościoła brat Bogdan Augustyniak.

Bezcenne barokowe malowidła pochodzą z końca XVII wieku a ich fundatorką była siostra króla Jana III Katarzyna z Sobieskich Radziwiłłowa. Przedstawiają m.in. sceny z życia franciszkanów reformatów – to właśnie do tego zakonu należał w przeszłości zamieszkiwany dziś przez kapucynów budynek.

Po kasacie zgromadzenia i zajęciu klasztoru przez Rosjan w 1864 roku freski zostały zamalowane. Sytuacje pogorszyło położenie instalacji elektrycznej w klasztorze – tory do okablowania „poprzecinały” ukryte pod kolejnymi warstwami dzieła. Fresk odkryto ponownie podczas remontu, który odbywał się w 1997 roku. W 2012 roku dr Sławomir Kamiński z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu przeprowadził prace inwentaryzacyjne bezcennych malowideł. Dzięki wielkiemu zaangażowaniu senatora Grzegorza Biereckiego, kapłanów i naukowców, polichromie są dzisiaj jednym z największych skarbów naszego regionu.

W ogłoszeniach duszpasterskich podziękował za pomoc w trosce o świątynię  wszystkich fundatorom, architektom, budowniczym kościoła i klasztoru. – Za wszystkich pracujących przez wieki w tym miejscu zakonników i księży, polecamy Bogu Dobrodziejów- dla zmarłych prosimy o szczęśliwą wieczność dla żyjących o Bożą opiekę i potrzebne w życiu łaski. Dziękujemy Wam wszystkim za miłość do tego miejsca i opiekę, którą od dziesiątków lat otaczacie pracujących i żyjących tu duszpasterzy. Bez Was to miejsce przestałoby istnieć, jesteście sercem kościoła i klasztoru, któremu Bóg daje życie. Nie sposób wymienić wszystkich dobrodziejów, pozwólcie więc, że wspomnę tych z ostatnich dni: pana Pawła Pietrusińskiego, artystę rzeźbiarza, który wykonał figurę św. Antoniego, stojącą już na frontonie kościoła. Została ufundowana przez śp. Witolda Szulca, którego testament zrealizowała wnuczka Zofia. Pamiątkową tablicę odsłoniętą w kruchcie kościoła, ufundował pan Franciszek Maksymiuk. Na ukończeniu jest projekt konserwatorsko-budowlany kapitalnego remontu wnętrza kościoła. Codzienność to doświadczanie Bożej Opatrzności, która przychodzi do nas przez wasze życzliwe serca i dłonie. Przyjmijcie słowa naszej wdzięczności. Niech Bóg Wam błogosławi, a św. Franciszek i św. Antoni otaczają opieką – napisał rektor świątyni.