Szczegóły programu Polski Ład były głównym tematem spotkania premiera Mateusza Morawieckiego z senatorami klubu Zjednoczonej Prawicy. O to, o czym rozmawiano na spotkaniu zapytaliśmy senatora Grzegorza Biereckiego.
– Uzyskaliśmy szczegółową informację dotyczącą procedury ubiegania się przez wnioskodawców o środki z Polskiego Ładu. Chcieliśmy dowiedzieć się, jak ten mechanizm będzie funkcjonował i taka wiedzę otrzymaliśmy. Spotkanie było bardzo owocne, pełne merytorycznych informacji, niezwykle potrzebne dla senatorów, którzy przecież pytani są w swoich okręgach, głównie przez samorządowców, którzy teraz stoją przed zadaniem składania wniosków. Cieszę się, że do niego doszło i że Pan Premier przy całym natłoku obowiązków poświecił półtorej godziny by szczegółowo odpowiedzieć na nasze pytania. Pytań było wiele, a rozstrzał tematyczny był znaczny, od spraw bardzo lokalnych do kwestii fundamentalnych dotyczących całego Programu Odbudowy. Mam nadzieję, że tego typu spotkania będą powtarzane, bo bardzo wiele się dzieje, a ta bezpośrednia informacja jest nam bardzo potrzebna.
Tym bardziej, że przecież senatorowie, w przeciwieństwie do posłów, często nie mają bezpośredniej możliwości zadawać premierowi pytań z mównicy…
Senat jest trochę na uboczu tego procesu sprawowania władzy, ale taka jest przecież konstrukcja konstytucyjna tej izby. Ona ma być izbą z pewnym dystansem.
Czy mógłby Pan wskazać najważniejszą inwestycję z programu Polski Ład, która może mieć szczególne znaczenie dla wyborców z Pana okręgu?
We wrześniu ma być ogłoszony specjalny pakiet dotyczący rolnictwa i przemysłu spożywczego. W tej chwili zespoły pracują nad jego uszczegółowieniem. Z mojego punktu widzenia najważniejsza jest kwestia mechanizmów gwarantowania dochodów dla gospodarstw rolnych. To jest bardzo ważna rzecz, która będzie ogromnym wsparciem dla rolników. Od samego początku tej pracy, kiedy tylko ogłoszono Polski Ład, zależało mi na tym aby moje propozycje zostały zawarte, co będzie miało miejsce właśnie w tej formie gwarantowania dochodów.
Z tego, co już słychać w kuluarach, to będzie ogromne wsparcie, które będzie dotyczyć rzeczy fundamentalnej, bo bezpieczeństwa ekonomicznego polskich rolników. Może Pan zdradzić szczegóły?
Przede wszystkim zapewnimy poczucie pewności gwarancji dochodów. Będzie można zaprojektować rentowność gospodarstwa w okresie długoterminowych. Pojawiające się klęski pogodowe, czy chorobowe nie będą już pustoszyły kieszeni rolników. Co ciekawe, te mechanizmy są dostępne w Unii Europejskiej, a Polska przez wiele lat nie korzystała z tych możliwości. Może dziwić, że podczas rządów PO-PSL, które tak ochoczo powołuje się na UE, ten mechanizm nie został zastosowany. Niezmiernie się cieszę, że ten wysiłek zostanie teraz podjęty. To będzie potężna zmiana na lepsze, która diametralnie poprawi sytuacje rolników i nie kryję satysfakcji, że będę miał w tym swój udział.