Dziecko pod kołami auta. Trzeba było wzywać śmigłowiec

Policjanci z parczewskiej jednostki wyjaśniają szczegóły wypadku drogowego do jakiego doszło w Parczewie przy ulicy Sienkiewicza. 11 – latek wyjechał tam rowerem wprost pod koła volkswagena. Obrażenia dziecka okazały się na tyle poważne, że trzeba było wezwać śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego aby przetransportować go do szpitala.

Jak ustalili policjanci, 11 – latek wyjeżdżając rowerem z drogi podporządkowanej nie udzielił pierwszeństwa przejazdu pojazdowi, który jechał ulicą Sienkiewicza. Wyjechał wprost pod koła auta marki Volkswagen Jetta. W wyniku zderzenia oraz upadku na jezdnię nastolatek doznał bardzo poważnych obrażeń. Po udzieleniu mu pomocy na miejscu przez załogę pogotowia podjęto decyzję o zadysponowaniu Lotniczego Pogotowia Ratunkowego aby przetransportować go do szpitala.Badanie alkomatem jakie na miejscu przeprowadzili policjanci nie wykazało obecności alkoholu w organizmie 19 – latka, który kierował autem.

Źródło: policja.gov.pl Autor: red.
Fot. policja.gov.pl