Odkrywali tajemnice Twierdzy Brześć

Tajemnice Twierdzy Brześć, a dokładniej mówiąc jej umocnień fortyfikacyjnych leżących po polskiej stronie (w Łobaczewie Małym, Koroszczynie i Kobylanach), poznawali uczestnicy rajdu, który odbył się w niedzielę 8 sierpnia.  Idea rajdu ma swoją historię. Pierwsza edycja odbyła się w 2012 roku z inicjatywy Bialskiego Klubu Rowerowego oraz białoruskiego klubu ,,Travel Planet”.

W tegorocznej (czwartej z kolei) rowerowej eskapadzie wzięły udział 22 osoby w różnym przedziale wiekowym. W większości byli to mieszkańcy naszego miasta, ale były też osoby z drugiego końca Polski, a nawet z Włoch.

Pierwszym etapem rajdu był fort w Łobaczewie Małym, który w fachowej nomenklaturze nosi nazwę Fortu VII. Jest on najbardziej reprezentatywny, odkryty z nawałów ziemi i najbardziej przystosowany do zwiedzania spośród wszystkich fortów rozmieszczonych wokół Terespola. Rowerzystów przywitał i po obiekcie oprowadził pasjonujący się historią i fortyfikacją Karol Niczyporuk – redaktor portalu internetowego ,,Forty i my”. Przewodnik szczegółowo omówił funkcje jakie pełniły poszczególne bunkry. Nasz przewodnik przygotował dodatkowo wystawę zdjęć i publikacji m.in. o Twierdzy w Brześciu przytaczając całą jej historię. Pan Karol opiekuje się ,,swoim” fortem społecznie od 6 lat.

Następnie z Łobaczewa ekipa wyruszyła do Koroszczyna. Pomimo małych utrudnień na trasie, wszystkim udało się dotrzeć do położonych w lesie koroszczyńskich bunkrów. Po korytarzach „Fortu O” oprowadził Eryk Jaroszuk – pasjonat historii, przedstawiciel grupy ASG Korpus Wschodni Terespol, która istnieje już 11 lat i zrzesza pasjonatów militariów. Ciemne zaułki podziemnych korytarzy wywarły duże wrażenie na uczestnikach. Co ciekawe, większość uczestników była na tym forcie po raz pierwszy w życiu!

Kolejnym przystankiem był bunkier o nazwie ,,Dzieło Międzyfortowe Kobylany I”, w którym mieści się mini-muzeum prowadzone przez Dominika Litwiniuka, pracownika Gminnego Centrum Kultury w Kobylanach. Na uwagę zasługuje fakt, że obiekt pełniący dawniej rolę koszar obronnych, a później jako miejsce na magazynowanie nafty (tutaj przewodnik przytoczył historię wybuchu, który wydarzył się w 2 tygodniu września roku 1939. Zginęło wówczas kilka osób. Bunker od niedawna jest wyremontowany i codziennie dostępny dla zwiedzających.

W Kobylanach położony jest jeszcze ,,Fort K”, który również znalazł się na trasie rajdu. Na terenie mieści się strzelnica, którą prowadzi Klub Strzelecki ,,Kaliber” z Małaszewicz. Gospodarze urządzili wystawę broni kolekcjonerskiej z czasów I i II wojny światowej oraz współczesnej broni sportowej. Każdy mógł sprawdzić swoje umiejętności strzelając z pneumatycznych karabinków i pistoletów sportowych. Same bunkry są jednak ogrodzone i niedostępne dla zwiedzających.

Ostatnim etapem rajdu był przyjazd od terespolskiej Prochowni, przy której członek Koła Miłośników Fortyfikacji i Historii – Władysław Marzec na zakończenie rajdu przygotował ognisko. Nie zabrakło także zwiedzania sal Prochowni. Najnowszą atrakcją jest makieta starego Terespola, który został zburzony w związku z budową wyżej wspomnianej twierdzy. Piękna architektura ówczesnego miasta przykuwa uwagę i pobudza wyobraźnię oglądających ją osób.