Ta sprawa budziła uśmiechy politowania wśród mieszkańców. Ścieżka rowerowa na ul. Warszawskiej w Białej Podlaskiej kończyła się wraz z granicą miasta. Obok, wzdłuż „dwójki” biegnie ścieżka, którą zarządza gmina Biała Podlaska. Oba trakty nie łączą się. Dopiero interwencja posła Dariusza Stefaniuka i szybka reakcja ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka sprawiły, że absurdalna sytuacja przejdzie do historii.
W sprawie ścieżek prezydent Białej Podlaskiej Michał Litwiniuk nie mógł porozumieć się z władzami gminy. Wychwalany przez swoich klakierów za „niezwykłą skuteczność” włodarz miasta nie potrafił załatwić mieszkańcom prostej przecież sprawy. Efekt: zamiast wygodnie jechać ścieżką, rowerzyści musieli ryzykować wjeżdżając na „dwójkę” albo prowadzić rower poboczem.
Wszystko zmieniło się podczas niedawnej wizyty ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka, który uczestniczył w uroczystym podpisaniu umowy na budowę ostatniego odcinka autostrady A-2. Kuriozalna sytuacja z „dziurawą” ścieżką zainteresowała szefa resortu odpowiedzialnego za drogi.
– Pan minister, gdy przyjechał, zapytał, dlaczego te ścieżki się nie łączą, dlaczego samorządy się nie porozumiały – relacjonuje na łamach „Dziennika Wschodniego” poseł Dariusz Stefaniuk (PiS). – Rozmawialiśmy z GDDKiA i mamy też zapewnienie pana ministra Adamczyka, że dojdzie do połączenia tych ścieżek. W końcu mieszkańcy będą mogli bezpiecznie się komunikować.
Informację potwierdziła lubelska GDDKiA.
– Przystępujemy do opracowywania Programu Inwestycji (PI) dla budowy ścieżki pieszo–rowerowej w miejscowości Sławacinek Stary. W tym celu przygotowujemy niezbędną dokumentację – powiedział cytowany przez „DW” Łukasz Minkiewicz.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, będziemy mogli przejechać rowerem z parku Radziwiłłowskiego do Styrzyńca. Bez przerwy.