Winne „wymagania mieszkańców”?! Skandaliczne tłumaczenia kumpla Litwiniuka w sprawie podwyżek

– Mieszkańcy mają wobec nas coraz większe wymagania – tak tłumaczy drakońskie podwyżki czynszów za mieszkania komunalne prezes bialskiego ZGL Wojciech Chilewicz. Człowiek prezydenta Michała Litwiuniuka, w stylu typowym dla Platformy Obywatelskiej, za całe zło na świecie obarcza byłego prezydenta Dariusza Stefaniuka oraz Prawo i Sprawiedliwość. Co za żenada!

Czynsze w Białej Podlaskiej rosną nie o 10 procent, nie o 20 a nawet 50 proc.. One rosną o 100 procent!

– To jest rozbój w biały dzień. Od nowego roku albo zapłacę za czynsz dwa razy więcej albo pójdę na bruk – żali się w rozmowie z naszym portalem mieszkanka jednego z takich lokali, która kilka dni temu odebrała list od prezesa Chilewicza, w którym zapowiedziano podwyżki.

Wojciech Chilewicz, kumpel prezydenta Michała Litwiniuka, który w momencie, gdy Platforma Obywatelska przejęła władzę w mieście dostał lukratywną posadę i gigantyczną pensję prezesa Zakładu Gospodarki Lokalowej, tłumaczy drakońskie podwyżki czynszów na łamach zaprzyjaźnionego „Podlasianina”.

Argumenty przytaczane przez Chilewicza sprawiają, że nie wiemy, czy śmiać się, czy może jednak płakać. Prezes ZGL skarży się na przykład na „wymagania”, jakie śmią mieć wobec komunalnej mieszkańcy Białej Podlaskiej.

– Mieszkańcy mają wobec nas coraz większe wymagania My jesteśmy między młotem a kowadłem: chcemy spełniać ich potrzeby, ale musimy też brać pod uwagę realia, a te są coraz trudniejsze dla wszystkich – mówi w „Podlasianinie” Wojciech Chilewicz.

Jasne, najlepiej, żeby bialczanie siedzieli cicho i płacili. Wtedy „biedni” szefowie ZGL nie byliby „między młotem a kowadłem”…

Oryginalne jest także podejście Chilewicza do zarządzania miejską spółką. Według niego utrzymywanie czynszów na sprawiedliwym poziomie, o co dbała ekpia Dariusza Stefaniukiem to coś strasznego i niedopuszczalnego.

– Nie da się kontynuować polityki działania na szkodę spółki, bez uwzględniania realnych warunków, jak robiono wtedy, gdy prezydentem był obecny poseł Dariusz Stefaniuk, a prezesem ZGL jedna z jego zaufanych współpracownic Bernadetta Puczka – grzmi w „Podlasianinie” zaufany człowiek Michała Litwiniuka.

Przypomnijmy, że mieszkańcy Białej Podlaskiej dostali od Chilewicza listy z zapowiedzią podwyżek.

„Działając na podstawie art 8a ust. 1 ustawy z 21 czerwca 2001, o ochronie praw lokatorów (…) w związku z § 10 ust. 1-4 oraz §11 Wieloletniego Programu Gospodarowania Mieszkaniowym Zasobem Gminy Miejskiej Biała Podlaska na lata 2021-2025 przyjętego uchwałą Nr XXVI/62/21 Rady Miasta Biała Podlaska z dnia 3 sierpnia 2021 (…) oraz na podstawie zarządzenia nr9/2021 Prezesa Zarządu Zakłądu Gospodarki Lokalowej Spółka z o.o. z siedzibą w Białej Podlaskiej z dnia 10 września 2021 w sprawie wysokości stawek czynszu za najem lokali mieszkalnych stanowiących własność Zakładu Gospodarki Lokalowej Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. – wypowiadam dotychczasową stawkę czynszu za najem zajmowanego lokalu mieszkalnego.

Po upływie trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia, liczonego od ostatniego dnia miesiąca, w którym wypowiedzenie zostało doręczone, tj. nie wcześniej niż z dniem 1 stycznia 2022 r., czynsz za najem zajmowanego lokalu mieszkalnego obowiązywać będzie w wysokości 7,91 zł/m2 powierzchni użytkowej. Wojciech Chilewicz Prezes Zarządu ZGL.” – wiadomość o takiej treści, z nieznacznie różniącymi się kwotami nowych stawek, otrzymali najemcy mieszkań komunalnych.

– To jest rozbój w biały dzień. Od nowego roku albo zapłacę za czynsz dwa razy więcej albo pójdę na bruk – żali się w rozmowie z naszym portalem mieszkanka jednego z takich lokali, która kilka dni temu odebrała list od prezesa Chilewicza. – Do tej pory czynsz nie był najniższy, ale teraz to już zupełny koszmar. Jak wyliczyłam od nowego roku za moje ok 50 metrowe mieszkanie będę musiała zapłacić ponad 650 zł, gdy teraz płaciłam ponad 400. Jeżeli do tego dojdą jeszcze podwyżki cen wody, o które stara się prezydent, to trudno mi będzie związać koniec z końcem.

Kiedy zobaczyliśmy pokazany nam przez innego mieszkańca list od prezesa Chilewicza sami przecieraliśmy oczy ze zdumienia. Emerytowany mężczyzna, który dotychczas płacił ok 4 zł za metr kwadratowy od nowego roku będzie musiał zapłacić ponad 8 zł. Czynsz z 250 zł wzrośnie do 500. Do tego jeszcze dochodzą opłaty eksploatacyjne – woda, gaz, śmieci.

– To jeszcze Biała Podlaska czy już Warszawa? Skąd takie ceny? Skąd mam wziąć na to pieniądze? –  pyta pokazując wycinek swojej emerytury.

W stanowisku przesłanym do naszej redakcji Wojciech Chilewicz broni zaplanowanych podwyżek. Tłumaczy między innymi, że  „Bazowa stawka czynszu w budynkach pozostających we własności ZGL wymagała wyrównania, gdyż w różnych budynkach ustalona była na różnym poziomie. Podczas gdy w zasobie obowiązywała stawka 4,7 zł/m2, to w budynku przy ul. Jana II Kazimierza było to 6,89 zł/m2, a w budynkach przy ul. Jatkowej 10, 10A i 12 wynosiła 8,13 zł/m2.”

Chilewicz powtarza też mantrę, którą od dłuższego czasu raczą nas wszyscy bialscy urzędnicy pytani o podwyżki.

„Zakład Gospodarki Lokalowej już bardzo dawno wprowadził oszczędności, jednakże galopująca inflacja, szczególnie na rynku materiałów i usług budowlanych oraz wzrost kosztów pracy, stwarza konieczność zmiany stawki bazowej czynszu” – czytamy w odpowiedzi.

Prezes ZGL nie odpowiada jednak, co mają zrobić ludzie, których zwyczajnie w świecie nie stać na przyjęcie nowego czynszu. Powtarza tylko formułkę, że „w ciągu 2 miesięcy od dnia doręczenia wypowiedzenia mieszkańcy mają prawo do odmówienia na piśmie przyjęcia podwyżki ze skutkiem rozwiązania z upływem okresu wypowiedzenia, umowy najmu zajmowanego lokalu, albo zakwestionowania podwyżki, wnosząc do sądu pozew o ustalenie, na podstawie przepisów ust. 4a-4e ustawy, że podwyżka jest niezasadna albo jest zasadna, lecz w innej wysokości.”

Czyli zgadzaj się na dyktat i płać, lub idź do sądu albo szukaj sobie mieszkania do wynajęcia, którego ceny wynajmu według według prezesa miejskiej spółki „na rynku nieruchomości w Białej Podlaskiej kształtują się w ostatnich latach na poziomie 18 – 28 zł /m2.”

Ale przede wszystkim się ciesz, bo przecież żyjesz w raju, a  „wprowadzone od 1 stycznia 2022 roku stawka czynszów, mimo swojego wzrostu będzie przynajmniej o połowę niższa od czynszów rynkowych”.

 

 

Źródło: Podlasianin/podlaski.info Autor: red.
Fot. FB