Most kolejowy na Bugu i jego okolice monitorowane przez całą dobę

Most w Terespolu na Bugu znajduje się na Jedwabnym Szlaku, tędy odbywa się transport towarów ze Wschodu. Służba pełniona jest tu całą dobę, na posterunku znajduje się monitoring z kamerą termowizyjną, a teren jest kontrolowany zarówno w dzień jak i w nocy – powiedział PAP rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej kpt. Dariusz Sienicki.

W czwartek reporterka PAP po otrzymaniu zgody komendanta placówki Straży Granicznej wjechała do strefy przygranicznej, do Terespola (Lubelskie) objętego zakazem przebywania. Na miejscu odprawę i zapoznanie się z zasadami bezpieczeństwa zorganizowała placówka Straży Granicznej. W asyście rzecznika NOSG wyruszyliśmy na pierwszy posterunek na moście kolejowym nad rzeką graniczną Bug.

„Jest to most na tak zwanym Jedwabnym Szlaku, tędy odbywa się transport towarów ze Wschodu, z Azji i z Chin do Polski. Później towary trafiają na terminale przeładunkowe, najbliższy mamy tutaj w Małaszewiczach i później do odbiorców. Ten most jest bardzo uczęszczany przez pociągi towarowe i osobowe, w ciągu dnia przejeżdża nim około 20 pociągów” – powiedział kpt. Sienicki.

Przed mostem znajdował się posterunek Straży Granicznej.

„Funkcjonariusze monitorują tu przejazdy pociągów i pilnują, aby nie doszło do nielegalnego przekroczenia granicy państwowej ani po moście, ani w jego okolicy. Służba jest pełniona całą dobę, na posterunku zamontowany jest monitoring z kamerą termowizyjną, teren jest monitorowany zarówno w dzień jak i w nocy” – dodał.

Po wejściu na konstrukcję mostu kolejowego zobaczyliśmy z góry Bug, którego umownym środkiem przebiega granica kraju. W tym czasie na horyzoncie pojawiła się łódź patrolowa.

„Jest to nasza łódź, na której pełniony jest patrol w ochronie granicy państwowej składający się z funkcjonariuszy Straży Granicznej oraz żołnierzy. Podczas patrolowania rzeki służby nie mogą przekraczać środka rzeki. To jest istotne nie tylko przy patrolu, ale również przy spływach kajakowych. Turyści uświadamiani są, że powinni płynąć bliżej prawej strony, aby nie przekroczyć granicy państwowej” – podkreślił rzecznik. Jak ocenił, sam patrol po rzece z perspektywy łodzi jest o tyle skuteczny, że „z łodzi widać brzeg rzeki z zupełnie innej perspektywy, wiele rzeczy można dostrzec, których nie zobaczymy, idąc brzegiem”. (…)

Jak powiedział burmistrz Terespola Jacek Danieluk w miasteczku poza kontrolami na drogach nic się nie zmieniło.

„Jeżeli jest teraz na miejscu nasza armia, więcej policjantów, Straż Graniczna, z którą jesteśmy na co dzień zżyci, to mieszkańcy się czują bezpieczni. Sami mi o tym mówią. Kto chce przyjechać do Terespola, to przyjedzie, miasteczko żyje tak jak żyło wcześniej. Są częstsze kontrole przy wjeździe i na wyjeździe i to właściwie wszystko” – przekazał. Dodał, że nie ma żadnych sygnałów, żeby przedsiębiorcy byli tym faktem zaniepokojeni. „Pewnie, że wszyscy byśmy chcieli naszych kolegów z Białorusi, bo jako ludzie bardzo dobrze z nimi żyjemy i współpracujemy. Brakuje nam ich, bo im więcej było Białorusinów tym więcej pieniędzy pozostawało w sklepach, tym więcej podatków wpływało do miasta i tym więcej mogliśmy inwestować. Mam nadzieję, że jest to sytuacja przejściowa” – podsumował burmistrz.

czytaj więcej na łamach Stefczyk.info

 

 

Źródło: stefczyk.info na podst. PAP