Od kilku tygodni możemy zaobserwować zmasowaną krytykę opozycji wymierzoną w Polski Ład. Dlaczego niemal cała opozycja krytykuje program, który w realny sposób pomaga milionom polskich rodzin?
Oczywiście wdrożenie każdej dużej reformy wiąże się z wyzwaniami. Szczególnie jeżeli dotyczy podatków. To ogromna reforma, która ma na celu zwiększenie jakości oraz komfortu życia polskich rodzin. Rząd jednak nie zasypuje gruszek w popiele i na bieżąco reaguje i wprowadza odpowiednie korekty.
– My nie boimy się tej odpowiedzialności, nie boimy się działać, bo liczy się jedno – lepsza sytuacja milionów polskich rodzin – mówi w rozmowie z naszym portalem senator Grzegorz Bierecki. – W przeciwieństwie do poprzednich ekip stawiamy na zrównoważony rozwój. Zależy nam na dobrobycie szerokich grup społecznych – polskich rodzin, seniorów, pracowników, przedsiębiorców, czy rolników. Z owoców wzrostu gospodarczego w takim samym stopniu mają korzystać mieszkańcy wsi, miast i miasteczek. To połączenie sprawiedliwości i zdrowego rozsądku. To właśnie Polski Ład, który będzie pozytywnie odczuwany przez miliony Polek i Polaków – zauważa Bierecki
Wiceprzewodniczący senackiej komisji budżetu i finansów publicznych dodaje, że właśnie ta realna chęć pomocy polskim rodzinom, jaką oferuje rząd tak rozwścieczyła opozycję, która niewiele ma Polakom do zaoferowania:
– Tę perspektywę dalszej poprawy sytuacji znaczącej większości społeczeństwa dostrzegła opozycja. PADŁ NA NIĄ BLADY STRACH – nasi przeciwnicy boją się utraty przywilejów. Boją się ponieważ nie mają merytorycznej odpowiedzi na Polski Ład. Nie są w stanie zaproponować Polkom i Polakom nic nowego. Właśnie dlatego druga strona rzuciła przeciw Polskiemu Ładowi wszystkie swoje zasoby i wyciągnęła medialną artylerię. Niech nasi przeciwnicy niech powiedzą wprost, że odrzucając Polski Ład chcą zabrać Polakom dodatkowe ok. 17 mld zł, które dzięki naszym rozwiązaniom pozostaną w portfelach naszych rodaków – wyjaśnia senator z Południowego Podlasia.
Zresztą taka sytuacja powtarza się po raz kolejny. Senator przypomina, że podobnie było, kiedy rząd PiS Zapowiadał i wdrażał program „Rodzina 500+”. Platforma Obywatelska krzyczała wóczas, że nie da się tego sfinansować i reforma doprowadzi do zapaści finansów publicznych. Rzeczywistość pokazała, jak bardzo politycy ówczesnej koalicji rządzącej się mylili.
Polski Ład deprymuje wielkomiejskie elity jeszcze z jednego powodu. Polski Ład to przywrócenie słuszności i sprawiedliwości polskiemu systemowi podatkowemu – ograniczamy degresywność systemu – to faktyczne odejście od zasady, że osoby mniej zarabiające płacą wyższe podatki niż lepiej zarabiające, jak było to dotychczas.Te zmiany są przeprowadzane w duchu solidaryzmu społecznego, tak aby każdy obywatel mógł korzystać np. z nowoczesnej służby zdrowia. Ataki na zmiany podatkowe w ramach Polskiego Ładu, to ataki na nowoczesny i dofinansowany system ochrony zdrowia, wyższe wynagrodzenia pracowników medycznych i większą dostępność lekarzy.
Osoby, które powtarzają, że „nikt nie zyskuje na Polskim Ładzie” powinny wyjść z tej fałszywej bański informacyjnej. Wystarczy spojrzeć na fakty. Połowa Polaków z umową o pracę ma wynagrodzenie poniżej 4,5 tys. brutto. Przykładowo dla Pana Jana, który zarabia 3,5 tys. brutto Polski Ład oznacza dodatkowe 1764 zł rocznie w portfelu – to dużo. Na Polskim Ładzie zyskuje 8,6 mln osób zarabiających na umowie o pracę do 5,7 tys. zł brutto. Połowa z nich tj. ok 4,3 mln z wynagrodzeniem do 3,25 tys. zł brutto, ma szansę zyskać do 164 zł miesięcznie (rocznie do ok. 2 tys. zł).
Dokładnie widać to, na prezentacji, którą możemy znaleźć w internecie.
· Polski Ład to historyczna obniżka podatków. To więcej pieniędzy w portfelach Polaków.
· Podnieśliśmy kwotę wolną od podatku do 30 tys. zł dla wszystkich uprawnionych do korzystania z niej, niezależnie od zarobków. To coś, czego nie udało się dokonać żadnej ekipie rządzącej, choć od lat różne środowiska o to apelowały. · Wprowadziliśmy wyższy próg podatkowy – podnieśliśmy go z ok. 85 tys. zł do 120 tys. zł. To element budowania silnej klasy średniej w Polsce. |
· Niemal wszyscy emeryci (94 proc.) i renciści (98 proc.) zyskują na Polskim Ładzie.
· Dla wszystkich, którzy mają świadczenie do ok 12,8 tys. brutto miesięcznie – reforma jest korzystna lub neutralna. · Emeryt pobierający emeryturę w kwocie 1 800 zł brutto otrzymywał netto („na rękę”) 1 515,25 zł. Dzięki Polskiemu Ładowi jego miesięczne świadczenie netto („na rękę”) wzrośnie do 1 638 zł. W skali roku zyska 1 473 zł „na rękę”. · Emeryt otrzymujący emeryturę w kwocie 2 500 zł brutto otrzymywał netto („na rękę”) 2 087,50 zł. Dzięki Polskiemu Ładowi jego miesięczne świadczenie netto („na rękę”) wzrośnie do 2 275 zł. W skali roku zyska 2 250 zł „na rękę”. |
· Rodzina 2+2, w której rodzice zarabiają w sumie 6,5 tys. zł brutto (4,9 tys. zł netto), gdy rozliczą się wspólnie, miesięcznie zyskają 328 zł („na rękę”), czyli prawie 4 tys. zł rocznie.
· Rodzina 2+4, w której tylko jeden z małżonków zarabia miesięcznie 12 tys. zł brutto (drugi nie pracuje), zyska rocznie 9 934 zł. |
· Kasjer zarabiający 3 010 zł brutto (2 210 zł „na rękę”) zyska ok. 1848 zł w ciągu roku.
· Księgowa zarabiająca 5 tys. zł brutto (3 613 zł „na rękę”) zyska ok. 560 zł w ciągu roku. |
· Jacek pracuje jako ślusarz i ma miesięczny dochód 4 tys. zł brutto (2,5 tys. zł „na rękę”). Na zmianach podatkowych w Polskim Ładzie zaoszczędzi ok. 2 tys. zł rocznie.
· Justyna pracuje jako fryzjerka i ma miesięczny dochód 5 tys. zł brutto (3,3 tys. „na rękę”). Na zmianach podatkowych w Polskim Ładzie zaoszczędzi ok. 1 tys. zł rocznie. |