GUZIK
Miłe Panie i Panowie bardzo mili,
chciałbym teraz, chociaż głos mój jest w zaniku,
formę wziąć od Młynarskiego
felietonu śpiewanego
i zanucić mały kuplet o guziku.
Dziesięć lat minęło prawie od tej gadki,
a premierem wtedy był pan Tusk. Niestety,
pamięć ludzka długa nie jest,
lecz to fakt, że Tuska rejestr
nie był mocny ni w sukcesy, ni w zalety…
Ja pamiętam jego słowa o guzikach
(z napisami „niskie ceny” przykładowo)
i jak premier ludziom wciskał,
że non stop by je naciskał,
lecz ich nie ma. Tak to było. Daję słowo.
Guzik to obniżka vatu i akcyzy,
ale wtedy nikt z nich nie chciał tego zrobić.
Pozostała drętwa mowa:
słowa, słowa, słowa, słowa…
No i guzik! Lecz nie damy się urobić!