Rosyjska agresja na Ukrainę wzbudziła oburzenie nie tylko Polaków, ale także mieszkających w Polsce Białorusinów. 2 marca zgromadzili się oni na moście w Terespolu, by zaprotestować przeciwko wojnie i rosyjskiej inwazji.
Organizatorem demonstracji jest Pawieł Latuszka, były minister kultury Białorusi i ambasador tego państwa w Polsce. Łatuszka od lat sprzeciwia się polityce białoruskiego reżimu. Dziś potępia udostępnienie białoruskich baz i lotnisk rosyjskim wojskom atakującym Ukrainę.
– Zorganizowaliśmy tę akcję razem z diasporą białoruską w Polsce, żeby pokazać, że jesteśmy przeciwko wojnie. Że jesteśmy przeciwko udziałowi wojsk białoruskich w agresji w stosunku do Ukrainy. Diaspora chce się solidaryzować z Ukraińcami. Białorusini już walczą, jako wolontariusze w armii ukraińskiej. Walczą też cywile, od ostatniej niedzieli i w poniedziałek tysiąc osób zostało zatrzymanych podczas pokojowych manifestacji na Białorusi. Jest już blokada kolei. Robią to partyzanci. Także spróbujemy różnej metody w walce z tym reżimem. Trzeba oddzielić reżim Łukaszenki od narodu – tłumaczył w rozmowie z Łukaszem Pogorzelskim z MOK Terespol.
Ważne żeby głos z Terespola był usłyszany w sąsiednim Brześciu i dalej w Mińsku.
Pomoc mieszkańcom Ukrainy deklarują też władze Terespola. Burmistrz miasta zorganizował zbiórkę rzeczy potrzebnych uchodźcom i mieszkańcom oblężonych miast.