Nowy taryfikator mandatów. Brawurowa i nieostrożna jazda będzie znacznie droższa

Z początkiem roku wszedł w życie nowy taryfikator mandatów karnych. Za wiele powszechnych, mniej lub bardziej poważnych wykroczeń od stycznia trzeba zapłacić więcej. Do ostrożniejszej i przepisowej jazdy motywować mają kierowców nie tylko wyższe kwoty. Zmianie uległy m.in. także zasady dotyczące punktów karnych, w tym – ich usunięcia z konta kierowcy. Modyfikacje pojawiają się także w kwestii ubezpieczenia OC. Przedstawiamy podsumowanie nowych regulacji, o których powinien pamiętać każdy kierowca.

Brawura na celowniku

Dla wielu kierowców mandaty za wykroczenia drogowe przestały być dotkliwe. Nieodpowiedzialni właściciele czterech kółek z premedytacją łamali przepisy, a wysokość mandatu była niewspółmiernie niska w stosunku do wszystkich kosztów ponoszonych w związku z użytkowaniem samochodu. Sytuacja ta wraz z ogromną liczbą wypadków drogowych skłoniła ustawodawców do zdecydowanych zmian w przepisach drogowych.

Od początku roku znacząco wyższe mandaty grożą tym kierowcom, którzy nie zważają na ograniczenia prędkości. Im większe przekroczenie, tym większy wymiar kary. Jazda z szybkością o 11-15 km/h ponad dopuszczalny limit będzie teraz każdorazowo skutkować 100-złotowym mandatem (wcześniej był to pułap 50-100 zł). Stawki rosną o 100 zł za każde kolejne nadmiarowe 5 km/h, aż do 30 km/h powyżej obowiązującego ograniczenia. Jazda z prędkością wyższą o ponad 30 km/h, niż pozwalają przepisy, to już jednak nie 500 zł, lecz 800 zł. Za przekroczenie o ponad 40 km/h trzeba będzie zapłacić 1000 zł; przy nadmiarowych 50 km/h mandat wyniesie 1500 zł, przy 60 km/h – 2000 zł, a za przekroczenie prędkości o ponad 70 km/h będzie to już 2500 zł.

Znacznie kosztowniejsze będzie także korzystanie z telefonu w trakcie jazdy – zamiast 200 zł mandat wyniesie teraz 500 zł. Spowodowanie kolizji to z kolei minimum 1000 zł, zamiast poprzednich 220-500 zł. Za postój w miejscu przeznaczonym dla osób z niepełnosprawnościami – 1200 zł. Z surowszymi karami muszą liczyć się także kierowcy łamiący przepisy w stosunku do przechodniów. Nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu – na przejściu, na chodniku lub na placu, po którym dozwolony jest ruch pieszych – grozi mandatem w wysokości 1500 zł. Tyle samo zapłacą kierowcy przyłapani na wyprzedzaniu innego pojazdu na przejściu dla pieszych lub omijaniu pojazdu, który zatrzymał się przed „zebrą”, by ustąpić pierwszeństwa pieszym.

Aż 2000 zł grozi z kolei tym, którzy wjeżdżają na przejazd kolejowy po włączeniu sygnalizacji ostrzegawczej lub w trakcie opuszczania szlabanów. W tym wypadku identyczną karę przewidziano dla zbyt odważnych pieszych, którzy zdecydują się wkroczyć na przejście, omijając szlabany lub ignorując czerwone światło.

Wśród ubezpieczeń OC najdroższy jest jego brak

To zresztą nie koniec zmian dotyczących obowiązkowego ubezpieczenia OC. Nowy taryfikator mandatów przynosi bowiem także podwyżki za brak ważnej umowy ubezpieczenia. Za niedopatrzenie w tym zakresie kierowcy mogą zapłacić nawet 420 zł więcej. Wzrost jest znaczący, choć proporcjonalnie mniejszy niż przy innych wykroczeniach.

– Ważną umowę ubezpieczenia OC większość kierowców traktuje jako sprawę tak oczywistą, że nawet nie mają świadomości, czym grozi jej brak – a kary nakładane przez UFG były i są wysokie. Koszt zaniedbania w tym zakresie to według nowych stawek nawet 6020 zł dla posiadaczy samochodów osobowych, a już 9030 zł dla właścicieli samochodów ciężarowych. Jeszcze gorsze konsekwencje finansowe czekają oczywiście tych, którzy bez ważnej umowy spowodują kolizję lub wypadek. W takim przypadku takie osoby będą zobowiązane do zwrotu wypłaconego odszkodowania lub świadczenia, a często mogą one sięgać dziesiątek i setek tysięcy złotych. Pilnujmy więc ważności naszej umowy ubezpieczenia OC, ponieważ za ułamek wspomnianej kwoty możemy nie tylko uniknąć poważnych nieprzyjemności, lecz także zyskać szereg przydatnych usług dodatkowych – apeluje Marek Dmytryk z Wiener.

Na przykład w Pakiecie AUTO od Wienera umowę ubezpieczenia OC otrzymujemy z ubezpieczeniem Assistance podstawowym (w tym z opcją pojazdu zastępczego na dwa dni), a dodatkowo można rozszerzyć zakres posiadanej ochrony odpowiednio o AC i ubezpieczenie Auto Assistance, które zagwarantuje usprawnienie pojazdu na miejscu awarii lub wypadku albo holowanie auta do warsztatu w pobliżu miejsca zamieszkania. W pełnym pakiecie dostępne jest dodatkowo ubezpieczenie zdrowia i życia kierowcy oraz pasażerów, a także ochrona wyposażenia samochodu, szyb i opon, bagażu i sprzętu przewożonego w pojeździe. Pakiet AUTO w pełnym zakresie dostępny jest nie tylko dla nowych samochodów, lecz także dla pojazdów nawet 20-letnich (a w przypadku kontynuacji ubezpieczenia również starszych).

Autor: artykuł sponsorowany/SALTUS Ubezpieczenia
Fot. Pixabay