Nasi parlamentarzyści obserwują wybory na Węgrzech. Faworytem partia Orbana

Jutro na Węgrzech odbędą się wybory parlamentarne. Wśród obserwatorów jest senator Grzegorz Bierecki, szef grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Zgromadzeniu Parlamentarnym OBWE. Towarzyszy mu m.in. poseł Dariusz Stefaniuk.

Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, zrzeszająca 57 państw, jest najliczniejszą organizacją regionalną na świecie. Senator Grzegorz Bierecki przewodniczy grupie Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Zgromadzeniu Parlamentarnym OBWE. Jednym z ważnych działań tej organizacji jest czuwanie nad prawidłowym przebiegiem wyborów.

Najbliższe z nich odbędą się już jutro na Węgrzech. Z ramienia OBWE obserwują je także Polacy: senator Grzegorz Bierecki, poseł Barbara Bartuś i poseł Dariusz Stefaniuk. Delegacja pracuje na Węgrzech od czwartku, misja zakończy się w poniedziałek.

Według sondaży faworytem węgierskich wyborów jest Fidesz Viktora Orbana, przeciwko któremu stanął blok opozycyjny, skupiający partie od postkomunistów do proputinowskiego, oskarżanego o skrajny nacjonalizm Jobbiku.

Na finiszu kampanii węgierska opozycja mówi o „upadku grupy wyszehradzkiej”, co ma być spowodowane polityką Orbana wobec agresji Rosji na Ukrainę. Do tej kwestii odniósł się w wywiadzie dla tygodnika Sieci prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Jego fragmenty opublikował dziś portal wPolityce.pl.

– Spójrzmy na to chłodno. Wszystkie sankcje dotychczas zaproponowane Węgry poparły, potępiły agresję rosyjską. Sprzeciwiają się zakazowi importu ropy z Rosji, ale taka sama jest niestety postawa Niemiec i kilku innych ważnych państw Unii. Zdajemy sobie sprawę z innych uwarunkowań gospodarki węgierskiej niż te występujące w Polsce. To przede wszystkim głębokie uzależnienie od Rosji w wielu wymiarach, które dokonało się za czasów postkomunistycznego premiera Ferenca Gyurcsány’ego. Wiemy, że trudno to przeciąć. Wiemy, że Węgry mają inna historię, inaczej zatem patrzą na pewne sprawy. Jest też duża mniejszość węgierska na Ukrainie – powiedział Jarosław Kaczyński.

Prezes PiS podkreślił, że „patrzymy na postawę Węgier krytycznie, liczymy na większe ich zaangażowanie”.

– Nie oznacza to jednak, że mamy przestać współpracować w sferach, które są możliwe. Trzeba też uczciwie powiedzieć, że zawsze wiedzieliśmy o różnicach między postawą premiera Orbana a naszego obozu politycznego wobec Rosji i Niemiec. To się zarysowało już podczas naszej długiej rozmowy w Nidzicy kilka lat temu. Znaliśmy się wcześniej ale wtedy pierwszy raz mogliśmy głębiej rozpoznać nasze stanowiska – stwierdził Jarosław Kaczyński.

W żadnym wypadku nie przekreślamy naszych relacji. Premier Morawiecki ustalili z  premierem Orbanem i pozostałymi partnerami kilkutygodniowe zawieszenie prac Grupy Wyszehradzkiej, która na pewno wróci do swoich pożytecznych działań. Podkreślam: różnice są, ale mamy do czynienia z partnerem, który nigdy swojego stanowiska nie ukrywał, nie oszukiwał. W innych obszarach współpracy, na przykład w Unii, nigdy nas nie zawodził – wyjaśnił lider PiS.

 

 

 

 

Źródło: podlaski.info/wPolityce.pl Autor: red.
Fot. podlaski.info