Pocisk moździerzowy w Sławatyczach

Wczoraj po południu podczas prac ziemnych w miejscowości Sławatycze znaleziony został granat moździerzowy . Policjanci zabezpieczali teren do czasu przyjazdu saperów, którzy zneutralizowali znalezisko. W czasie podjęcia niewybuchu niezbędne było wstrzymanie ruchu na drodze wojewódzkiej. Pamiętajmy, że takie znaleziska mimo upływu lat w dalszym ciągu są bardzo niebezpieczne.

Wczoraj po południu dyżurny wisznickiego komisariatu został powiadomiony o odnalezieniu przedmiotu przypominającego niewybuch. Do zdarzenia doszło podczas prac ziemnych wykonywanych w rejonie drogi wojewódzkiej W-816 w miejscowości Sławatycze.

Prace zostały wstrzymane, a na miejsce skierowani zostali funkcjonariusze wisznickiego komisariatu, którzy potwierdzili zgłoszenie. Mundurowi zabezpieczali teren do czasu przyjazdu patrolu rozminowania z Jednostki Wojskowej w Chełmie, uniemożliwiając osobom postronnym dostęp do niewybuchu.

Okazało się, jest to granat moździerzowy pochodzący prawdopodobnie z czasów II wojny światowej. Saperzy sprawdzili miejsce ujawnienia niewybuchu jak też pobliski teren nie ujawniając kolejnych niebezpiecznych przedmiotów. Na czas podjęcia niewybuchu niezbędne było wstrzymanie ruchu na drodze wojewódzkiej.

Przypominamy !

Przedmiotów tych nie wolno: odkopywać, dotykać, podnosić, przenosić, uderzać, rozbijać, rzucać, podgrzewać (np. wrzucać do ogniska), manipulować nimi. Niezachowanie należytych środków bezpieczeństwa po odnalezieniu niewypału lub niewybuchu, niewłaściwe postępowanie wynikające z braku świadomości o grożącym niebezpieczeństwie może doprowadzić do wielu nieszczęść, a nawet śmierci.

Mundurowi apelują również do amatorów pozyskiwania złomu oraz zbieraczy różnego rodzaju militariów. Pamiętajmy, że nawet w przypadku odnalezienia przedmiotu choćby przypominającego niewybuch, pod żadnym pozorem nie wolno nam go dotykać.

– Jeśli to możliwe, należy miejsce, w którym został znaleziony niewypał lub niewybuch zabezpieczyć przed dostępem innych osób, następnie powiadomić niezwłocznie najbliższą jednostkę Policji – wyjaśnia komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla