Na polsko-białoruskim drogowym przejściu granicznym w Koroszczynie nie ma już sznura ciężarówek. Wszystkie zostały odprawione. To efekt sankcji nałożonych na rosyjskich i białoruskich przewoźników.
Przypomnijmy, że rosyjscy i białoruscy kierowcy mieli czas do 16 kwietnia na opuszczenie terytorium Unii Europejskiej. Od razu zrobiło się luźniej. Jeszcze kilka dni temu kolejka w Koroszczynie była ogromna – na przekroczenie granicy trzeba było czekać ponad trzy dni. Teraz ciężarówki są odprawiane na bieżąco.
– Wszystkie pojazdy, które oczekiwały na odprawę, zostały odprawione. W tej chwili nie ma w ogóle kolejki po polskiej stronie. Nie ma też kolejki po stronie białoruskiej. Na nocnej zmianie na kierunku przywozowym do Polski odprawiono 282 samochody ciężarowe – powiedziała cytowana przez Radio Lublin nadkom. Marzena Siemieniuk z Izby Administracji Skarbowej w Lublinie.
CZYTAJ TAKŻE: Donald Tusk pod Terespolem domaga się zakazu importu węgla z Rosji. Niech powie to swojemu partyjnemu koledze Litwiniukowi