Pijany zaatakował kolegę „tulipanem”

Środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji zastosowany został wobec 40-letniego mieszkańca gminy Piszczac. Mężczyzna podejrzany jest o zaatakowanie swojego znajomego i zadanie mu ciosu rozbitą butelką. W chwili zatrzymania 40-latek miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd.

W ubiegłym tygodniu dyżurny terespolskiego komisariatu otrzymał zgłoszenie z którego wynikało, że na terenie parku w miejscowości Piszczac 57-letni mieszkaniec tej gminy został ugodzony w plecy rozbitą butelką. Mężczyzna z obrażeniami ciała trafił do szpitala. Przekazane przez pokrzywdzonego informacje wskazywały, że zaatakował go znajomy, z którym wcześniej przebywał w parku. Powodem miało być zwrócenie uwagi, że wziął alkohol nie będący jego własnością. Wówczas sprawca zaatakował pokrzywdzonego, bijąc go i szarpiąc. Kiedy pokrzywdzony upadł sprawca zadać miał cios zbitą butelką powodując obrażenia 57-latka.

Na miejsce skierowani zostali mundurowi, którzy ustalili personalia mężczyzny podejrzewanego o udział w sprawie.

Okazało się, że jest to 40- letni mieszkaniec tej samej gminy. Mężczyzna został zatrzymany przez mundurowych na terenie Piszczaca. W chwili zatrzymania był nietrzeźwy. Urządzenie wykazało ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie. 40-latek został zatrzymany do wyjaśnienia, a sprawą zajęli się policjanci terespolskiego komisariatu. Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mu zarzutów. Odpowiadał będzie za uszkodzenie ciała swojego znajomego.

Z uwagi na okoliczności sprawy Prokurator objął to postępowanie ściganiem z urzędu. Wobec 40-latka zastosowany został środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji połączony z zakazem zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonym. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Za popełnione czyny grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności – wyjaśnia komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla.

Źródło: KMP Biała Podlaska