Poseł Dariusz Stefaniuk nokautuje Donalda Tuska: Czyj plan wykonuje, by obalić PiS?

To była rzadka sytuacja Donalda Tuska mówiącego wreszcie prawdę, kiedy myślał, że kamery są wyłączone; panie Donaldzie, to jest może czas, aby dać sobie spokój – komentowali w sobotę posłowie PiS wypowiedź lidera Platformy nagraną przed piątkowym telewizyjnym wywiadem.

W konferencji prasowej w siedzibie PiS w Warszawie poświęconej m.in. temu tematowi wzięli udział rzecznik partii Radosław Fogiel oraz posłowie Robert Gontarz i Dariusz Stefaniuk.

Tusk w piątek rano udzielił wywiadu w TVN24. Jak podał później Onet.pl tuż przed emisją rozmowy doszło do „zabawnej sytuacji”. „Użytkownicy mobilnej aplikacji TVN24 GO mogli usłyszeć zakulisową rozmowę prowadzącej i byłego premiera tuż przed programem na żywo. Nie byli świadomi, że ich pozaantenowa rozmowa ujrzy światło dzienne” – podał portal.

Lider PO pyta dziennikarkę czy w TVN „związki zawodowe macie?”, na co ta odpowiada, że „a mamy, mamy, ale ja jestem przeciwna bywaniu w takich gremiach w dzisiejszych czasach”. Szef PO w pewnym momencie stwierdził też: „Demotywuje to świadomość, że będę musiał kandydować”. „To jest tak upiorna myśl, że ja będę tam z powrotem siedział na tej Wiejskiej (siedziba Sejmu – PAP)” – mówił dalej Tusk.

„Mieliśmy do czynienia z bardzo rzadką sytuacją Donalda Tuska mówiącego wreszcie prawdę. Kiedy myślał, że kamery są wyłączone, kiedy myślał, że mikrofony są wyłączone, kiedy miał przyjazne ucho dziennikarki TVN, rzeczywiście powiedział co myśli” – skomentował na sobotniej konferencji tą ostatnią wypowiedź Fogiel.

Poseł Dariusz Stefaniuk ocenił natomiast, że „skoro Tusk jest tak zdemotywowany i nie chce być premierem, to być może ktoś mu każe tę pracę wykonać”. „Pytamy się dziś, szanowny panie Donaldzie Tusku, kto panu każe robić tę robotę?” – dodał. Jak mówił „pytamy, czy Tusk jest zmuszony i wykonuje jakiś szerszy plan po to, aby obalić rząd PiS”. „Dzisiaj usłyszeliśmy prawdę z ust z Donalda Tuska, to bardzo rzadki moment” – dodał parlamentarzysta z Południowego Podlasia. Dariusz Stefaniuk zauważył także, że tak doświadczony polityk, nie powinien pozwalać sobie takie wpadki.

Z kolei poseł Gontarz ocenił, że należy zadać pytanie, czy „dobrym kandydatem na posła, na parlamentarzystę, jest człowiek, który jest skrajnie zdemotywowany, nie chce mu się, a myśl o służbie Polsce jest dla niego czymś skrajnie upiornym”.

„Zasiadanie w polskim parlamencie powinno być zaszczytem i dla mnie osobiście jest ogromnym zaszczytem, że Polacy podjęli taką decyzję, że zaufali mi, że mogę ich reprezentować w parlamencie, zaś PiS może walczyć o sprawy Polaków. Dla Donalda Tuska jest coś upiornego, co być może napawa go odrazą, że będzie musiał służyć Polsce” – mówił Gontarz.

Poseł PiS podkreślił, że „my jesteśmy zdania, że służba ojczyźnie jest czymś niezmiernie istotnym”. „To jest ciężka praca, nie można być zdemotywowanym i myśleć o tym, jako o czymś upiornym i tragicznym” – powiedział.

„Zatem zastanówmy się, czy ten człowiek, to człowiek na właściwym miejscu. Panie Donaldzie, to jest może czas, aby dać sobie spokój” – zwrócił się do lidera PO.

Jak kontynuował, jednak „ta upiorna myśl, że Donald Tusk wróci i być może będzie miał wpływ na Polskę, może towarzyszyć wielu Polakom”. „Polacy dobrze pamiętają, że to Tusk podniósł wiek emerytalny (…), pamiętamy, że Tusk zabrał pieniądze z OFE – 153 mld zł, doskonale pamiętamy, że Tusk to człowiek, za którego rządów bezrobocie w moim województwie warmińsko-mazurskim było na poziomie 20 proc.” – powiedział Gontarz..

Źródło: podlaski.info, stefczyk.info, pap