Kompromitacja! Ludzie Litwiniuka nie potrafią ogrzać Białej. Brali węgiel od Ruskich

Prezes bialskiego PEC Sebastian Paszkowski wypłakiwał się w TVN na rzekomo słabą jakość węgla dostępnego na rynku. Tymczasem to PEC sam wypowiedział umowę z państwowym PGG. Gdyby tego nie zrobił, dziś w Białej nie byłoby problemów z węglem. Ale Paszkowski wolał kupować od Ruskich. Dziś narzeka, zwala winę na innych i robi za gwiazdę lewicowych mediów. To rządy bialskiej Platformy w pigułce.

Sebastian Paszkowski wystąpił w stacji TVN, gdzie żalił się na – jego zdaniem – niską jakość węgla sprowadzanego do Polski. Kolega Michała Litwiniuka szczegółowo opowiadał o problemie, pokazywał zdjęcia i dokumentację przeprowadzonych przez siebie „eksperymentów” (położył butelkę wody mineralnej na hałdzie węgla). Dziennikarz TVN ze współczuciem zauważał, że biedny prezes PEC „codziennie jeździ po składach węglowych”, walcząc o towar dla Białej Podlaskiej.

Prawda jest jednak brutalna i kompromitująca dla obecnych władz miasta. Ujawnił ją rzecznik Ministerstwa Aktywów Państwowych Karol Manys.

– Niesłychane! Prezes PEC z Białej Podlaskiej żali się teraz u Roberta Stangreciaka w TVN24 na złą jakość węgla, który importuje. Miałby dziś dobry i tani węgiel z Polski, gdyby z końcem zeszłego roku sam nie wypowiedział umowy, bo zamiast polskiego wolał węgiel z Rosji – napisał na Twitterze Manys.

https://twitter.com/rzecznikMAP/status/1583138103459385350

Ministerstwo opublikowało – podpisane jeszcze przez poprzedniego nominata Litwiniuka czyli Franciszka Afaltowskiego – wypowiedzenie umowy z PGE. Sebastian Paszkowski wprost przyznawał, że decyzja o rezygnacji z polskiego węgla i sprowadzania go z Rosji była świadoma i dyktowana „oszczędnościami”. W lutym 2020 roku ówczesny wiceprezes PEC opowiadał o tym w TVN. Paszkowski chwalił się sprowadzaniem węgla z Rosji, mówiąc, że surowiec „może być i z księżyca od Marsjan, aby był tani”.

– Węgiel z Polskiej Grupy Górniczej niestety jest o 100 zł droższy na tonie – twierdził Sebastian Paszkowski.

Podsumowując: rządzona przez Platformę Biała Podlaska zrezygnowała z polskiego dostawcy i sprowadzała węgiel od Ruskich, „bo taniej”. Jednocześnie PO kłamliwie oskarżała PiS, że „sprowadza węgiel od Ruskich”. Kiedy rozpoczęła się wojna i wprowadzono embargo na rosyjski węgiel (do czego wzywała także Platforma) prawda wyszła na jaw, a PEC musiało rozpocząć poszukiwania węgla na rynku. I zamiast pokornie naprawiać własne błędy, oni mają jeszcze czelność narzekać i krytykować rząd!

Źródło: twitter/TVN/podlaski.info Autor: red.
Fot. FB