Radzyńscy kryminalni zatrzymali 46-latka, który ukradł skarbonę z datkami z jednego z radzyńskich kościołów. Ponieważ puszka przytwierdzona była do stolika, sprawca wyniósł ją…razem z meblem. Następnie wspólnie z 54-latkiem rozcięli puszkę. Łączna suma strat została oszacowana na blisko1400 złotych. Teraz obaj mężczyźni odpowiedzą za kradzież z włamaniem.
W minionym tygodniu radzyńscy policjanci otrzymali zgłoszenie, że pod koniec listopada z jednego z kościołów w Radzyniu Podlaskim nieznany sprawca ukradł skarbonę z pieniędzmi. Ustalaniem okoliczności przestępstwa zajęli się radzyńscy kryminalni. Okazało się, że złodziej ukradł kasetkę z datkami razem z drewnianym stolikiem, do którego była przytwierdzona. Straty zostały oszacowane na kwotę niemal 1400 złotych.
Praca mundurowych pozwoliła na wytypowanie sprawcy. Okazał się nim 46-latek, który został zatrzymany w miniony piątek. Mężczyzna przyznał się do winy. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że mężczyzna po wyniesieniu stolika ze skarboną najpierw na jednej z ulic połamał go, a następnie już z samą skarboną poszedł do swojego kolegi. Tam wspólnie z 54-latkiem rozcięli kasetkę. 46-latek zabrał z niej pieniądze w kwocie niespełna 100 złotych. Uszkodzoną skarbonę pozostawił koledze „żeby sprzedał na złomie”.
– Obaj mężczyźni usłyszeli zarzut kradzieży z włamaniem. Zgodnie z obowiązującym prawem za to przestępstwo grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności – wyjaśnia starszy aspirant Piotr Mucha z radzyńskiej komendy.