Szykują się zmiany w kodeksie wyborczym. Będzie więcej lokali wyborczych w naszym okręgu i bezpłatny transport dla potrzebujących

Nowe obwody w miejscowościach poniżej 500 mieszkańców, bezpłatne przewozy dla wyborców w gminach bez publicznego transportu, a także zmiany związane ze sposobem ustalania wyników głosowania przez członków obwodowych komisji – to główne spośród zmian projektu noweli Kodeksu wyborczego.

Partia rządząca postanowiła wyjść naprzeciw oczekiwaniom obywateli i zapewnić możliwość głosowania tym, którzy dotychczas byli z tego procesu wykluczeni lub musieli starać się, by wziąć udział w wyborach.

Dotychczasowa organizacja procesu wyborczego powodowała bardzo poważne różnice w dostępie do lokali wyborczych, co w konsekwencji powodowało wręcz wykluczenie części obywateli z udziału w wyborach. W dużych aglomeracjach, lub miejscowościach posiadających dobrą komunikację dostępność do lokali wyborczych, a w konsekwencji frekwencja była znacząco wyższa, w miejscowościach mniejszych, lub nie posiadających rozwiniętej komunikacji obywatele mieli znacznie utrudniony dostęp do lokali wyborczych. To miało swoje konsekwencje. Dla przykładu w roku 2019 najwyższa frekwencja była w Warszawie – 77,07%, najniższa – gmina Zębowice, woj. Opolskie – 34,96 %. Także i w naszym okręgu nie wszyscy zainteresowani nie mogli zagłosować, ponieważ były problemy z dostępnością lokali wyborczych. Teraz to ma się zmienić.

W czwartek po południu grupa posłów PiS złożyła w Sejmie projekt zmian w Kodeksie wyborczym. „Te nowe zasady tworzą pewne zobowiązania dla samorządowców, gmin, które muszą przygotować lokale wyborcze, ale nie ma zmiany reguł, jeśli chodzi o kandydowanie i kandydatów, więc myślę, że te zmiany nie powinny budzić emocji. To zmiany profrekwencyjne, w kierunku transparentności, skierowane do seniorów i osób niepełnosprawnych” – powiedział przedstawiciel wnioskodawców projektu, poseł Marek Ast.Przeciwko tym rozwiązaniom protestuje opozycja, która najwyraźniej obawia się głosu wykluczonych.

– Mówią o demokracji, a gdy chcemy umożliwić każdemu obywatelowi głosowanie w wyborach nagle wielkie oburzenie. Trzeba zapytać polityków opozycji, czy boją się głosu obywateli? Jeżeli nie, to dajmy szanse głosować wszystkim uprawnionym w całym kraju, a nie tylko wybranym. Chcemy żeby w wyborach wzięło udział jak najwięcej osób, żeby jak największa liczba Polaków czuła się reprezentowana w parlamencie. Na tym powinno zależeć chyba każdemu – mówi w rozmowie z naszym portalem senator Grzegorz Bierecki.

Senator zwraca także uwagę, że w nowych propozycjach podnosi się rolę mężów zaufania, co ma zwiększyć transparentność wyborów i ograniczyć możliwość nieprawidłowości.

– Wszyscy pamiętamy, co się działo podczas wyborów samorządowych w 2014 roku i skalę „nieprawdopodobnych zdarzeń”, które jednak miały miejsce. Pamiętamy też, kto wówczas na tym skorzystał. Chcemy, by wybory były przejrzyste i uczciwe i żeby już nikt nigdy nie czuł się oszukany przy wyborczej urnie – zapewnia parlamentarzysta.

Zamieszczony na stronach Sejmu projekt wraz z uzasadnieniem liczy 70 stron. „Bezpośrednim powodem niniejszej inicjatywy legislacyjnej w zakresie zmiany prawa wyborczego jest konieczność podjęcia działań, które wpłyną na zwiększenie frekwencji w wyborach przeprowadzanych na terytorium RP oraz transparentność i przejrzystość całego procesu wyborczego” – podkreślono w tym uzasadnieniu.

Jedną ze zmian prowadzących do tego celu ma być „przegląd i podział” już istniejących obwodów głosowania. Na skutek proponowanych zmian – jak zaznaczono – „szacowana liczba nowych obwodowych komisji, to około 6 tysięcy”. Jak wynika ze strony Państwowej Komisji Wyborczej w wyborach parlamentarnych w 2019 r. liczba obwodów wraz z zagranicznymi wynosiła ponad 27,5 tys.

Jak przypomniano w uzasadnieniu projektu według obecnych regulacji „stały obwód głosowania powinien obejmować od 500 do 4 tys. mieszkańców”. „Biorąc pod uwagę strukturę zaludnienia i sytuację demograficzną na wsiach, należy wskazać, że miejscowości zamieszkałych głównie przez osoby starsze i mniej mobilne, w których mieszka mniej niż 500 mieszkańców, są tysiące. Oznacza to rzesze ludzi, dla których dotarcie do lokalu wyborczego, który jest zlokalizowany poza miejscowością, w której mieszkają, jest sporym wyzwaniem” – ocenili autorzy projektu.

Po zmianach stały obwód do głosowania obejmowałby od 200 mieszkańców, zaś górny próg 4 tys. mieszkańców pozostałby bez zmian. „Zmiana ta pozwoli zwiększyć liczbę lokali wyborczych oraz ich dostępność” – oceniono.

Nowelizacja umożliwia dokonanie podziału stałego obwodu głosowania z urzędu, ale też na wniosek co najmniej 5 proc. wyborców ujętych w rejestrze wyborców w tym obwodzie lub na wniosek wójta – jeśli na obszarze nowego obwodu będzie możliwość zorganizowania lokalu wyborczego.

W przepisach przejściowych przewidziano, że wójt w terminie miesiąca od wejścia zmian w życie będzie zobowiązany przekazać komisarzowi wyborczemu informację o każdej położonej w jego gminie miejscowości zamieszkałej przez co najmniej 200 wyborców, w której nie ma lokalu wyborczego. Komisarz w terminie trzech miesięcy od wejścia ustawy w życie miałby dokonać podziału obwodów.Projekt przewiduje także, że wójt gminy wiejskiej lub wiejsko–miejskiej ma zapewniać bezpłatny przewóz pasażerski w postaci transportu publicznego „w celu wzięcia udziału w głosowaniu dla wyborców ujętych w spisie wyborców w stałym obwodzie głosowania położonym na obszarze danej gminy, jeżeli w ramach tej gminy nie funkcjonuje w dniu wyborów publiczny transport zbiorowy lub jeżeli najbliższy przystanek komunikacyjny funkcjonującego transportu zbiorowego oddalony jest o ponad 1,5 km od lokalu wyborczego”.

„Przewóz jest dla wyborców bezpłatny, a przy jego planowaniu uwzględnia się wszystkie miasta, osiedla, wsie, osady, kolonie i przysiółki położone w obrębie stałego obwodu głosowania” – zaznaczono.

Ponadto inny z projektowanych przepisów przewiduje, że „wyborca niepełnosprawny o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności (…) oraz wyborca, który najpóźniej w dniu głosownia kończy 60 lat, mają prawo do bezpłatnego transportu z miejsca zamieszkania (…) do lokalu wyborczego właściwego dla obwodu głosowania”.”Zadania związane z zapewnieniem bezpłatnego transportu na wybory wyborcom niepełnosprawnym i co najmniej 60-letnim oraz bezpłatnego przewozu pasażerskiego osób w celu wzięcia udziału w głosowaniu na terenie gminy jest zadaniem z zakresu administracji rządowej, które finansuje wojewoda” – przewidziano.

W wyborach samorządowych zniesiony miałby zostać podział na obwodowe komisje wyborcze ds. przeprowadzenia głosowania w obwodzie i obwodowe komisje wyborcze ds. ustalenia wyników głosowania w obwodzie.

W odniesieniu do ustalania wyników głosowania w obwodzie zastrzeżono, że niedopuszczalne jest wykonywanie czynności związanych z ustaleniem wyników „przez grupy członków obwodowych komisji wyborczych lub przez pojedynczych jej członków oddzielnie lub tworzenie z członków obwodowych komisji wyborczych grup roboczych, które wykonywałyby oddzielnie czynności po zakończeniu głosownia”.

„Przed ustaleniem przez obwodową komisję wyborczą ważności karty do głosowania, ważności głosu, oddania głosu na daną listę lub na danego kandydata, każda z kart do głosowania jest okazywana wszystkim obecnym członkom obwodowej komisji wyborczej” – doprecyzowano w związku z kwestią ustalania wyników głosowania.

Planowane zmiany dotyczą także składów okręgowych i rejonowych komisji wyborczych. Obecnie Kodeks wyborczy przewiduje, że w skład okręgowej komisji wyborczej wchodzi od 4 do10 sędziów oraz z urzędu, jako przewodniczący, komisarz wyborczy. Z kolei w skład rejonowej komisji wyborczej wchodzi 4 sędziów oraz z urzędu, jako przewodniczący, komisarz wyborczy. Po zmianach – zamiast sędziów – miałyby to być osoby „mające wyższe wykształcenie prawnicze oraz dające rękojmię należytego pełnienia tej funkcji”.

Inne z szeregu zmienianych przepisów w projekcie doprecyzowały na przykład przepis mówiący o tym, że „mężowie zaufania oraz obserwatorzy społeczni mogą rejestrować czynności obwodowej komisji wyborczej od momentu sprawdzenia urny do podpisania protokołu”. Materiał taki będzie mógł być przekazany do ministra od spraw informatyzacji. „Materiały muszą być przechowywane do momentu stwierdzania ważności wyborów i udostępniane na wniosek sądu właściwego do rozpatrywania protestów wyborczych” – przewidziano.

Przewidziano też, że mężom zaufania wyznaczonym do obwodowych komisji wyborczych ma być przyznawana dieta w wysokości 50 proc. zryczałtowanej diety członków obwodowych komisji wyborczych. „Dieta będzie wypłacana wyłącznie tym mężom zaufania, którzy obserwowali głosowanie przez co najmniej pięć godzin i obserwowali cały przebieg ustalania wyników głosowania do momentu przekazania protokołu głosowania” – zaznaczyli autorzy projektu.

Zmieniłby się też przepis o wysokości dotacji przysługującej partii politycznej wchodzącej w skład koalicji wyborczej. „Będzie ona ustalana, dzieląc otrzymaną dotację między partie wchodzące w skład koalicji w proporcjach odpowiadających proporcji wpłat środków finansowych dokonanych przez poszczególne partie, które zawiązały koalicję wyborczą, na rzecz komitetu wyborczego tworzonego przez tę koalicję” – wskazano. Dotychczas zaś była ona ustalana w oparciu o umowę zawartą przez same partie wchodzące w skład koalicji.

Nowelizacja miałaby wejść w życie po upływie 14 dni od jej ogłoszenia i obowiązywać od  jesiennych wyborów parlamentarnych w 2023 roku.

 

Źródło: stefczyk.info/ pap