Syn radnego Koalicji Obywatelskiej po pijaku zdemolował restaurację. Pokrętna logika „prezydenckich” mediów

Kilka dni temu portal TVN24.pl poinformował o skandalicznym wydarzeniu, które miało miejsce w Zamościu, a z którym związany był dobrze znany w Białej Podlaskiej Dariusz G. Zastępca komendanta powiatowego policji we Włodawie miał w stanie upojenia alkoholowego zdemolować jeden z lokali w Zamościu.

Reakcja Komendy Głównej Policji była natychmiastowa, wyciągnięto bardzo surowe konsekwencje. Choć Dariusz G. chciał „uciec przed sprawiedliwością” na emeryturę,  KGP zdecydowała o natychmiastowym wydaleniu go ze służby. Sprawne postępowanie i szybka decyzja pokazały, że w kierowanych przez szefa MZWiA Mariusza Kamińskiego służbach, nie ma tolerancji dla tego typu patologii.

Nie kryjący swoich politycznych sympatii „Podlasianin”, portal finansowany m.in. z prezydenckich dotacji i reklam miejskich spółek, postanowił na siłę powiązać Dariusza G. z PiS-em. Nie mogąc znaleźć innych zależności, uraczył swoich czytelników opowiastką o tym, że za PiS-u. Dariusz G. „mocno awansował”. Choć były policjant już wcześniej był naczelnikiem wydziału kryminalnego w bialskiej komendzie, a przez pewien czas pełnił nawet obowiązki zastępcy komendanta, to dopiero „za PiS-u” sięgnął po „prawdziwe zaszczyty”. Jakie? Stanowisko zastępcy komendanta miejskiego w Zamościu, a później zastępcy komendanta powiatowego we Włodawie.

Nie trzeba być specjalistą od policji, by wiedzieć, że tego typu awanse, to typowa droga funkcjonariuszy o podobnym doświadczeniu i wykształceniu w wielu polskich miastach powiatowych. Szczególnie, gdy za osobą przemawiają nie tylko kompetencje, ale też znajomości.

A tych Dariuszowi G. odmówić nie można. Jego ojciec był wszak wieloletnim działaczem bialskiego SLD, pełnił funkcje zastępcy prezydenta miasta, a ostatnio zasiada w gronie bialskich radnych. I to z ramienia… Koalicji Obywatelskiej. Oczywiście nie ponosi on odpowiedzialności za wybryki swojego syna i pewnie byśmy o tym nawet nie wspominali, gdyby nie pokrętna logika „Podlasianina”. Tak bardzo zależało im żeby „dokopać” PiS-owi, że „zapomnieli” napisać o powiązaniach i  młodego G.