Via Carpatia to nie tylko ułatwienia transportowe i komunikacyjne, ale też zdecydowane podniesienie walorów gospodarczych wschodniej Polski. Resort infrastruktury podkreśla, że budowa trasy, której newralgiczna część przebiega przez nasz region, to realizacja testamentu śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Wiceminister infrastruktury Rafał Weber wskazał, że właśnie prezydent Kaczyński rozpoczął w 2006 r. w Łańcucie dyskusje na temat konieczności wybudowania szlaku łączącego północ i południe Europy. – Teraz realizujemy tę trasę jako testament prezydenta Lecha Kaczyńskiego – dodał. Zdaniem Webera, Via Carpatia nie tylko ułatwi transport i komunikację, ale też podniesie potencjał gospodarczy wschodnich części Polski.
– Via Carpatia to droga życia dla wschodniej Polski. Dlatego rząd jest zdeterminowany, by powstawały kolejne jej odcinki – mówił z kolei minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.
Przypomnijmy, że w podobnym duchu już kilka lat temu wypowiadał się senator Grzegorz Bierecki, który w dwóch wielkich inwestycjach drogowych Via Carpatia i autostrada A2 dopatruje się wielkiej szansy także dla naszego regionu.
Te drogi to kolejne miejsca pracy, rozwój infrastruktury i podniesienie poziomu życia mieszkańców Polski Wschodniej. PO, która za wszelką cenę stara się teraz o głosy jej mieszkańców, przez lata ich nie dostrzegała i chciała ograniczyć te inwestycje. Całe szczęście rząd Prawa i Sprawiedliwości miał zupełnie inne podejście i za cel postawił sobie rozwój wschodnich regionów naszego kraju.
Przypomnijmy, że Via Carpatia to element łączącego Europę Północną i Południową międzynarodowego szlaku, który prowadzić będzie od Litwy do Grecji. W Polsce trasa ta będzie miała ok. 700 km długości i połączy m.in. miejscowości: Budzisko (granica państwa), Suwałki, Ełk, Białystok, Lublin, Rzeszów, Barwinek (granica państwa). Oprócz drogi ekspresowej S19 w jej skład wchodzą odcinki dróg ekspresowych S61 i S16.
Źródło: wPolityce.pl/Ministerstwo Infrastruktury/GDDKiA
Autor: red.