– Nie pomaga nam władza – narzekał na marszu Tuska w Warszawie prezydent Białej Podlaskiej z Platformy Obywatelskiej Michał Litwniuk. Czy można poważnie traktować człowieka, który mówi takie rzeczy wiedząc, że za rządów PiS Biała Podlaska dostała i dostaje największe wsparcie finansowe od rządu w swojej historii?
Zjazd Platformy w Warszawie był pełen nienawistnych haseł i nawoływań do obalania rządu. Do stolicy zjechał się aktyw partii Donalda Tuska z wielu polskich miast. Wschodnią Polskę reprezentował m.in. prezydent Białej Podlaskiej Michał Litwiniuk. Zabrakło innego tuza tej partii z województwa lubelskiego, Włodzimierza Karpińskiego. Autor słynnej maksymy, by „jeb… Polskę wschodnią” nie mógł dołączyć, bo przebywa w areszcie śledczym, podejrzany o bezczelne łapówkarstwo.
„Ch** nie prezydent” oraz inne pełne wulgaryzmów transparenty to na #Marsz4czerwca #MarszNienawiści standard, a nie wyjątek. Zobaczcie ile tego jest: pic.twitter.com/GBFNjCUPOb
— Paweł Rybicki (@Rybitzky) June 4, 2023
– Przyjechałem z Białej Podlaskiej, miasto na wschodzie Polski, mam zaszczyt jako prezydent reprezentować naszą społeczność – przemawiał Litwiniuk. – Jestem ze wschodu Polski, ale nie chcemy być rządzeni na modlę wschodnią – zapewniał.
Według Litwiniuka to samorządowcy (ci z Platformy oczywiście) oraz przedsiębiorcy (a zaprzyjaźnionych biznesów przecież nie brakuje) „tworzą warunki do rozwoju całego kraju”. A rząd? Rząd tylko przeszkadza, rzuca kłody pod nogi.
– Nie pomaga nam władza, która zmienia reguły gry w trakcie jej trwania, która ogranicza ustawowo dochody samorządów, z których musimy pokrywać koszty zapewnienia jakości życia mieszkańców naszych miast. Nie pomaga nam władza, która skłóca nas z UE, gdy jak wody potrzebujemy unijnego wsparcia, dzięki któremu Polskę oddolnie rozwijamy – opowiadał Litwiniuk.
Prezydent Białej Podlaskiej musi mieć swoich wyborców za kompletnych idiotów. Wszak to za rządów Prawa i Sprawiedliwości miasto otrzymuje największe w historii wsparcie finansowe. A kto tego nie chce przyjąć do wiadomości, niech przypomni sobie, jak żyło się tutaj, gdy w Warszawie rządziła Platforma a w Białej Andrzej Czapski.
Postawę Michała Litwiniuka najlepiej podsumował niedawno minister Przemysław Czarnek. Podczas konwencji PiS nawiązał on do wuztyt w Białej Podlaskiej liderów PO.
– Był u was Tusk i Trzaskowski, stali obok waszego bezwstydnego prezydenta. Ten młody człowiek przez kilka lat współpracował z Darkiem Stefaniukiem. Widział te potężne zmiany w infrastrukturze. I stał koło dwóch kłamczuchów. Bezwstydny prezydent bił im brawo. Jakim trzeba być zakłamanym człowiekiem, żeby wiedzieć, ile inwestycji przyszło, gdy PiS objął władzę i kłamać wobec mieszkańców. Ale mam nadzieję, że w przyszłym roku poradzicie sobie z tym problemem, bo Biała Podlaska potrzebuje uczciwego i normalnego gospodarza – mówił Przemysław Czarnek.