– Nie zgodzimy się na to, nie zgadza się na to także naród polski; ta kwestia musi być przedmiotem referendum, i my to referendum zorganizujemy – zapowiedział w czwartek w Sejmie prezes PiS Jarosław Kaczyński, odnosząc się do kwestii relokacji migrantów, która ostatnio pojawiła się na forum UE.
Wojewoda lubelski Wojciech Wilk stwierdził, że rozesłał pisma do gmin i starostw, prosząc o wskazanie, gdzie mogliby przebywać imigranci. Choć zapewniał, że nikogo do niczego nie będzie zmuszał,to przecież wszyscy wiemy, jak swoje deklaracje traktowali politycy PO. Wszak Tusk zapewniał, że nie podniesie wieku emerytalnego i nie ucieknie do Brukseli, a jak było, wszyscy widzieliśmy.
Prawda wydaje się oczywista – gdyby nie zdecydowane zwycięstwo wyborcze PiS w 2015 roku dziś w naszym regionie mielibyśmy setki przybyszów, którzy w Europie znaleźli się nielegalnie w poszukiwaniu zarobków. Nie byłoby miejsca dla tych, którzy faktycznie potrzebują schronienia, uciekając przed rosyjskimi zbrodniami.
Mieszkańcy Południowego Podlasia nie kryli i nie kryją do dziś wielkich obaw przed napływem imigrantów z Azji czy Afryki, reprezentujących zupełnie inną kulturę, próbujących w wielu miejscach świata narzucić swój styl życia otoczeniu. Narzucając ich Polsce Europa najwyraźniej chce, by nasze państwo wyglądało jak Szwecja, Francja czy Belgia, gdzie obywatele boją się wyjść z domu z obawy przed rabunkami i napadami oraz zamachami terrorystycznymi, kobiety, albo jak Niemcy czy Włochy, gdzie kobiety były gwałcone przez „przybyszów”. Nam nie potrzeba wojen gangów i podrzynania gardeł.
Choć 8 lat temu udało się powstrzymać przymusowe przyjęcie emigrantów, historia zatoczyła koło. Dziś znowu światli przywódcy UE próbują dyktować swoje warunki. Rząd PiS zapewnia, że nigdy nie zgodzi się na ich przyjęcie. Czy z ust polityków PO słychać takie zapewnienia? Nie, oni wolą milczeć, nawet w tak oczywistej kwestii, jakimi jest zapytanie o zdanie Polaków w referendum. PO nie chce, by to Polacy zdecydowali czy chcą migrantów z Afryki czy nie i możemy być raczej pewni, że gdyby udało im się wygrać wybory, zrobią to, co każe Unia Europejska.
– Tylko zwycięstwo prawicy jest w stanie powstrzymać nas przed tym dyktatem – przekonuje senator z Południowego Podlasia, Grzegorz Bierecki – PO i Lewica jasno wyraziły swoje zdanie na ten temat, a nie wierzę, że ich potencjalni koalicjanci od Hołowni czy z PSL w tej kwestii by się im sprzeciwili. Dlatego to Polacy muszą po raz kolejny zdecydować, w jakim państwie chcą żyć. Czy bezwarunkowo przyjmującym wszystkie pomysły Niemiec, czy suwerennym i decydującym o swoim losie, co tak bardzo nie podoba się unijnym notablom. Jesienne wybory to kolejna batalia o losy Polski, batalia, którą musimy wygrać – zaznacza senator Grzegorz Bierecki.
Przypomnijmy, co o przyjmowaniu migrantów mówili politycy PO: