Mieszkańcy naszego regionu obawiają się budowy przemysłowych kurników, które chce tu postawić firma Wipasz. Słuszne wątpliwości i protesty mieszkańców są coraz silniej wykorzystywane politycznie przez totalną opozycję; jej kandydaci mają zamiar na grzbiecie przestraszonych ludzi wdrapać się do parlamentu. Warto więc pokazać, jak naprawdę wygląda sprawa z kurnikami. Zaczynamy od początku – stworzenia ogromnego zakładu drobiarskiego Wipaszu w Międzyrzecu Podlaskim i ogłoszonych wówczas planów rozwoju przemysłowej produkcji drobiu w regionie. Orędownikami przedsięwzięcia byli między innymi politycy Platformy Obywatelskiej i PSL – partii, które szykują się, by prowadzić kampanię wyborczą przeciwko PiS pod hasłem „walki z kurnikami”.
28 lutego 2018 roku odbyła się ceremonia wmurowania kamienia węgielnego pod zakład Wipaszu w Międzyrzecu Podlaskim.
„Na akcie erekcyjnym podpisali się m.in. prezes Wipaszu Józef Wiśniewski, burmistrz Zbigniew Kot i starosta Mariusz Filipiuk oraz posłowie Stanisław Żmijan i Marcin Duszek. Do kapsuły czasu, którą wmurowano pod kamieniem węgielnym, razem z aktem erekcyjnym trafiło kilka monet, pamiątkowe zdjęcia i numer Tygodnika Słowo Podlasia z 27 lutego 2018 r.” – opisywało uroczystość Słowo Podlasia.
Filipiuk: „Inwestor załatwiany w trybie błyskawicznym”
– Dla miasta Międzyrzec, dla całego regionu, również dla naszego powiatu bialskiego to bardzo duże wydarzenie. Jest to kolejny krok do tego, aby młodzi ludzie nie musieli szukać pracy poza granicami – mówił w rozmowie z reportem Radia Biper starosta bialski Mariusz Filipiuk. – Zachęcamy, pomagamy inwestorom. Dlatego – jak na wielu spotkaniach podkreślałem, że na miarę możliwości, jeżeli pojawia się inwestor, jest załatwiany w trybie błyskawicznym. Uczulam swoich urzędników zawsze na to, jeżeli inwestor występuje do nas z wnioskiem na przykład o pozwolenie na budowę zachęcam aby te sprawy zawsze załatwiać od ręki, bez zbędnej zwłoki.
Żmijan: „Życzę rozwoju firmy”
– To szansa na rozwój naszego miasta, rozwój tej części województwa lubelskiego, rozwój powiatu bialskiego – mówił podczas uroczystości ówczesny i obecny poseł Platformy Obywatelskiej Stanisław Żmijan. Nawiązywał on do szerokich planów, jakie miał mieć Wipasz wobec, jak to określił Żmijan, „południowej Lubelszczyzny”. Wspominał swoje rozmowy z prezesem firmy Józefem Wiśniewskim. – Pamiętam nasze rozmowy i pomysły na inne zakłady. Mam nadzieję, że racjonalnie z tego skorzystamy, a w każdym razie – tego życzę. Rozwoju firmy i oczywiście pożytku dla nas, dla mieszkańców naszej międzyrzeckiej ziemi – puentował swoje przemówienie parlamentarzysta partii Donalda Tuska.
Wipasz zmienia wieś
O szansie, jaką dla naszego regionu ma być rozwój tutaj firmy Wipasz mówił także jej prezes, Józef Wiśniewski.
– Na powierzchni 4 ha powstanie duży, nowoczesny zakład, który ma promować eksport polskiego drobiu. Jesteśmy potęgą w produkcji drobiu i musimy to podtrzymywać m.in. budując nowoczesne zakłady. Potencjał ten trzeba zagospodarować zwłaszcza teraz, gdy mamy ASF, a rolnicy nie mogą hodować świń. Umożliwi to rozwój Polski, rodzimych producentów zbóż oraz eksport, dzięki któremu zyskujemy dewizy, tak potrzebne naszemu krajowi – przekonywał.
– Dla każdego Polaka powinno zależeć, żebyśmy budowali zakłady nowe, nowoczesne, bo to jest szansa na coraz większy eksport. Jesteśmy krajem rolniczym i powinniśmy ten potencjał rolniczy wykorzystać. Ja wiem, że teraz jest taka moda, żeby wieś przestała być wsią a była wsią wypoczynkową. Ale jeżeli będzie to wieś wypoczynkowa, to niestety będziemy musieli tą żywność kupić – mówił w wywiadzie Wiśniewski.
Już w 2018 roku można było więc spodziewać się dalszej ekspansji Wipaszu w regionie. Prezes Józef Wiśniewski opowiadał o zmianach, jakie zachodzą na polskiej wsi, która – jak twierdził – jeszcze przed kilkoma dekadami była w XIX wieku. Teraz, dzięki środkom zewnętrznym, pracy samorządowców ale także firmom przemysłowej produkcji rolnej (takim, jak Wipasz) wieś jest w wieku XXI.
– Również Wipasz zmienia tą wieś, wspólnie z rolnikami, wspólnie z hodowcami – mówił Wiśniewski a politycy Platformy i PSL bili mu brawo. Dzisiaj udają, że z planami firmy nie mają nic wspólnego i od zawsze stali po stronie protestujących ludzi.
Kolejne odcinki historii politycznych manipulacji wokół kurników już niebawem na łamach naszego portalu.