Prezes Jarosław Kaczyński odwiedził Kodeń. Przypomniał, że PiS będzie bronił mieszkańców Polski Wschodniej

Premier Jarosław Kaczyński odwiedził dzisiaj Kodeń, gdzie wizytował granicę polsko-białoruską. Wizyta lidera Prawa i Sprawiedliwości pokazuje, że bezpieczeństwo naszych granic jest dla rządu kwestią absolutnie priorytetową. Kaczyński przypomniał, że to właśnie za rządów PiS do naszego regionu wróciło wojsko, wcześniej odesłane stąd przez Bronisława Komorowskiego. Wielka w tym zasługa naszych parlamentarzystów senatora Grzegorza Biereckiego i posła Dariusza Stefaniuka, którzy bardzo mocno zabiegali o to u premier Szydło i premiera Morawieckiego.

– Jednym z głównych zadań, a może nawet głównym zadaniem państwa – państwa jako organizacji, która jednoczy naród – jest ochrona bezpieczeństwa. Bezpieczeństwa w każdym wymiarze tzn. bezpieczeństwa zewnętrznego i bezpieczeństwa wewnętrznego – mówił Jarosław Kaczyński -Rządy obecne, czyli rządy Zjednoczonej Prawicy, Prawa i Sprawiedliwości, stawiają tę sprawę jako priorytetową. Uważają, że realizacja tego zadania państwa jest dzisiaj czymś szczególnie ważnym, można powiedzieć tak ważnym, że jest to stawiane na pierwszym miejscu” – dodał wicepremier i podkreślił, że od 2015 roku  kompletnie przebudowano politykę obronną.

– Jesteśmy zupełnym przeciwieństwem naszych poprzedników, którzy ograniczali polskie Siły Zbrojne, także siły o charakterze policyjnym różnych odmian, a w szczególności z jakąś niezwykłą konsekwencją, w tym wypadku konsekwencja nie była zaletą, redukowali polskie siły na wschód od Wisły, czyli na terenach, które były zawsze, w ciągu ostatnich dziesięcioleci, przynajmniej potencjalnie najbardziej zagrożone, i które według pewnych koncepcji wschodniej flanki NATO miały być po prostu opuszczone, oddane przeciwnikowi, a dopiero następnie miał być kontratak i ich odzyskanie – powiedział Kaczyński, wyjaśniając, że PO-PSL byli gotowi oddać mieszkańców Polski Wschodniej na łaskę i niełaskę ewentualnych okupantów.

Czym to zaowocowało doskonale widzieliśmy na Ukrainie, gdzie rosyjskie oddziały dokonywały mordów i gwałtów na ludności cywilnej w Buczy czy Irpieniu. Takie zagrożenie wisiało też nad naszym regionem. Całe szczęście za sprawą naszych parlamentarzystów i rządu zostało odżegnane.

Kaczyński podkreślił, że obronie polskich granic służyć ma m.in. odbudowa jednostek wojskowych i tworzenie nowych

– Najnowsza to jest VI Dywizja; czyli nasza armia, która przedtem składała się tylko z trzech dywizji, będzie miała tych dywizji sześć i z czasem prawdopodobnie będzie jeszcze dywizja zapasowa – mówił wicepremier

Kaczyński podkreślił też, że bezpieczeństwo militarne to tylko jeden z elementów. Przypomniał również, że rząd chroni mieszkańców wschodniej Polski przed migrantami „przysyłanymi tutaj przez Łukaszenkę z poparciem Putina”.

– Rząd umacnia granicę poprzez budowę ogrodzenia na granicy, budowę różnego rodzaju urządzeń elektronicznych, które mają ułatwić chronienie granicy, a przede wszystkim tę akcję, które powstrzymała atak, który zorganizował (Aleksandr) Łukaszenka niewątpliwie z poparciem (Władimira) Putina – wyjaśnił Kaczyński

Wicepremier podkreślił, że był to atak, który „w słabszej w tej chwili postaci trwa przez cały czas, a który może się w każdej chwili zaostrzyć i przybrać inny charakter, czyli być związanym z obecnością wagnerowców”.

– My chcemy powiedzieć jasno: że my robimy wszystko, co trzeba i co jest wystarczające, by ewentualne prowokacje czy jakieś agresywne przedsięwzięcia groźniejsze niż te poprzednie odeprzeć, odeprzeć z łatwością” – mówił Kaczyński – Jeśli chodzi o nieco dalszą perspektywę – ale ta dalsza oznacza miesiące i co najwyżej pojedyncze lata a nie jakiś dłuższy okres – mamy zamiar rozbudować ten tzw. płot wzdłuż granicy. On ma objąć wszystkie te miejsca, gdzie go jeszcze w tej chwili nie ma, gdzie nie ma przeszkody wodnej takiej jak Bug. Ale Bug na różne sposoby też ma być dodatkowo zabezpieczony” – podsumował wicepremier

– Premier, Prezes #PiS J. #Kaczyński w #Kodeń: Obowiązkiem państwa jest ochrona bezpieczeństwa zewnętrznego i wewnętrznego. Rząd #ZjednoczonaPrawica stawia bezpieczeństwo na pierwszym miejscu. Jesteśmy przeciwieństwem naszych poprzedników, którzy likwidowali jednostki wojskowe i redukowali siły zbrojne na wschód od Wisły – czytamy na Twitterze.

 

Przypomnijmy, że armia była w Białej Podlaskiej do 2000 roku. Decyzją ówczesnego ministra obrony Bronisława Komorowskiego rozformowano stacjonujący w mieście 61. Lotniczego Pułku Szkolno-Bojowego. Na powrót żołnierzy do Białej Podlaskiej czekaliśmy kilkanaście lat i gdyby nie wyborcze zwycięstwo PiS w 2015 i 2019 roku prawdopodobnie dalej byśmy czekali.

– W tym momencie warto przez chwilę zastanowić się nad tym, dlaczego nasi poprzednicy osłabiali tę granicę. Często mówi się tutaj o naiwności. Ja nie sadzę, żeby to była naiwność. To była realizacja zapotrzebowania Niemiec, które chciały być w bardzo dobrych stosunkach z Rosją. A polityka Donalda Tuska to była polityka pełnego podporządkowywania się, podporządkowywania się, także z powodów osobistych – powiedział Jarosław Kaczyński w Kodniu – Pamiętajcie państwo o tym, że to jest właśnie człowiek tego typu, bo jego odpowiedzialność za całą tę operację osłabiania obrony Polski jest oczywista i jest – można powiedzieć – osobista” – podsumował lider PiS.

Fot. screenshot/TVP