– Nasi poprzednicy pozostawili Polskę Wschodnią na pastwę losu; ich politykę w zakresie obronności można nazwać polityką naiwności lub głupoty – ocenił przebywający w Hrubieszowie premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu zaznaczył, że PiS diametralnie zmienił podejście do obronności kraju.
Premier Mateusz Morawiecki przybył do Hrubieszowa, by wizytować 2. Hrubieszowski Pułk Rozpoznawczy im. mjr. Henryka Dobrzańskiego „Hubala”. Podczas spotkania z mediami premier nie zostawił suchej nitki na poprzednim rządzie i ich polityce obronnej.
– Nasi poprzednicy pozostawili Polskę Wschodnią na pastwę losu, pastwę wroga. Co by się stało z miastami takimi jak Hrubieszów, Zamość, Chełm, Radzyń Podlaski, Białystok, Lublin, tymi wszystkimi, które znajdują się na wschód od Wisły? One miały być pozostawione same sobie – powiedział premier.
Premier @MorawieckiM w 2. Hrubieszowskim Pułku Rozpoznawczym im. mjr. Henryka Dobrzańskiego „Hubala” w #Hrubieszów: Chcę przedstawić, w jaki sposób modernizujemy polską armię, aby była ona na jak najlepszym poziomie. Nasi poprzednicy pozostawili ją w fatalnym stanie – likwidując… pic.twitter.com/iDoAR11HZt
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) September 8, 2023
Szef rządu wyjaśnił, że dopiero przejęcie władzy przez PiS doprowadziło do diametralnej zmiany w podejściu do obronności kraju.
– Nasze plany to obrona każdej piędzi polskiej ziemi, która razem z sojusznikami z NATO, będzie broniona solidarnie. Ale żeby się bronić, trzeba mieć się czym bronić i potrafić się bronić, przynajmniej w pierwszym okresie ataku wroga. Pokazała to Ukraina – podkreślił premier.
Przypomnijmy, że o konieczności obrony Polski Wschodniej od lat mówili parlamentarzyści z Południowego Podlasia. Senator Grzegorz Bierecki jeszcze za rządów PO apelował o to, by nie likwidować garnizonów i powrót wojska do Białej Podlaskiej. Stało się to możliwe dopiero po dojściu do władzy Prawa i Sprawiedliwości.