– Dziś, w wojennym czasie, nasi rodacy na wschodzie nie powinni być repatriowani – oni powinni być ewakuowani! Obiecuję że w kolejnej kadencji złożę projekt zmian w ustawie, którzy otworzy szeroko drzwi do Polski naszym rodakom! – zapowiedział 17 września w Białej Podlaskiej senator Grzegorz Bierecki. Na szczegóły jego inicjatywy czekają parlamentarzyści PiS. Deklarują wsparcie dla projektu, który ułatwi powrót Polaków ze wschodu do Ojczyzny.
Senator Grzegorz Bierecki motywował konieczność wprowadzenia ułatwień, szczególnie dla Polaków z Rosji i Białorusi, faktem, że polskie społeczności w tych krajach są dzisiaj wyjątkowo brutalnie prześladowane.
– Polacy znów są ofiarami. Zastraszani w Rosji, prześladowani na Białorusi. Reżim Łukaszenki doprowadził do zniszczenia polskich organizacji i instytucji. Trwa depolonizacja Białorusi, porównywalna z tym co robiły władze sowieckie po 1945 roku – mówił Grzegorz Bierecki, przywołując przykłady zamkniętych szkół, gazet a także uwięzienia przez władze Białorusi Andrzeja Poczobuta czy Anny Paniszewej .
Parlamentarzysta przypomniał, że w Rosji mieszka obecnie około 170 tysięcy Polaków a na Białorusi polską narodowość deklaruje 295 tys. osób (według nieoficjalnych danych może być ich nawet pół miliona).
– To są nasi bracia, nasi rodacy! Ich cierpienie obciąża nasze sumienia – mówił Grzegorz Bierecki, przypominając, że w lutym ubiegłego roku otworzyliśmy serca i drzwi naszych domów Ukraińcom uciekającym przed rozpętanym przez Moskwę piekłem.
– A co oferujemy naszym rodakom? – pytał Bierecki. – Skomplikowaną procedurę repatriacji, w wyniku której do Polski wjeżdża nieco ponad 700 osób rocznie a dziś zapisanych na repatriację jest ponad 7 tys. osób. W ustawie z 2000 roku przyjęte zostało założenie, że ogólnopaństwowe zadanie publiczne jakim jest repatriacja ma być realizowane jako zadanie własne gmin przy wsparciu budżetu centralnego. Dość powiedzieć, że aby doszło do repatriacji potrzeba jest uchwała rady gminy… – mówił senator
– Sprawa repatriacji i powrotu naszych rodaków wywiezionych siłą na wschód, to wciąż duże wyzwanie, z którym jako państwo polskie musimy się zmierzyć – przyznaje poseł Kacper Płażyński, przewodniczący sejmowej komisji ds. Unii Europejskiej i członek komisji ds. łączności z Polakami zza granicy. – Niestety, od lat słyszmy głosy, że starania o powrót do ojczyzny nie są łatwe, na decyzje czeka się długo, a sam dostęp do konsulatów i możliwość składania wniosków jest utrudniony. Kiedy tylko senator Grzegorz Bierecki zaproponuje zmiany, które ułatwią Polakom przyjazd do Polski, to będę z całych sił wspierał tę inicjatywę w parlamencie. Korekty w prawie są potrzebne, a Senat, jako ta izba, która w sposób szczególny odpowiada za relację z naszymi rodakami za granicą jest odpowiednim miejscem, by taki projekt wnieść – dodaje parlamentarzysta, którego ojciec, śp. Maciej Płażyński przez lata zabiegał o repatriację naszych rodaków ze Wschodu.
– Oczywiście jestem za wszelkimi ułatwieniami, zgadzam się z kierunkiem, o którym mówi senator Bierecki – stwierdził były marszałek i wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski. – Trzeba pamiętać, że te zmiany już są wprowadzane, to my jesteśmy wraz z Panią Premier Szydło i ministrem Kowalczykiem oraz Polonią autorami zmian, które już w niej implementowano. Czekam na projekt pana senatora – dodaje Karczewski.
– Ustawa ma już za sobą pewien okres działania, warto na pewno zrobić i te przepisy które można poprawić a te, które przeszkadzają usunąć. Oczywiście zachowane przy tym wszystkim musi być pewne sito czyli możliwości weryfikacyjne – mówi poseł Leszek Dobrzyński. – Dopóki będzie grupa osób o polskich korzeniach chętnych aby powrócić do ojczyzny swych przodków warto im pomagać. To nasze zobowiązanie moralne. To także wyraz solidarności naszego państwa z tymi, którzy wyrokiem dziejów, najczęściej poprzez zbrodnicze działanie Rosji znaleźli się na obczyźnie. Teraz sytuacja jest szczególne pilna z powodu wojny jaką prowadzi Rosja i polityki reżimu Łukaszenki – dodaje parlamentarzysta.
Podobnego zdania jest poseł Tomasz Zieliński, syn Wołyniaka, który po II wojnie światowej opuścił rodzinne strony by mieszkać w Polsce.
– W poprzednich latach, miałem dość częsty kontakt z Polakami ze Wschodu, prowadziłem szkolenia organizowane przez państwo polskie, w ramach których oni adoptowali się do nowych warunków i przystosowywali do życia w Polsce. Jeżeli istnieje możliwość przyspieszenia i ułatwienia ich powrotu do Polski to rzeczywiście trzeba podjąć wszelkie kroki i wszelkie działania żeby oni mogli wrócić.
Poseł Zieliński podkreśla, że trudno porównywać sytuację sprzed kilku lat do tej dzisiejszej, wojennej.
– Nie mieliśmy wojny prowadzonej przez Rosję, ona ogromny wpływ na kraje, które kiedyś wchodziły w skład Związku Sowieckiego. Teraz sytuacja jest dużo trudniejsza, jeśli chodzi o powrót, a przecież mamy też dużo więcej do zaoferowania. W porównaniu z tym co było jeszcze dekadę temu, mamy dużo niższe bezrobocie, więc przybywający do nas repatrianci z większą łatwością mogą znaleźć pracę. 10 lat temu nie było takie oczywiste – mówi.
– Będę popierał każdą inicjatywę, która ma pomóc naszym rodakom, pragnącym wrócić do Ojczyzny, bo oni tego oczekują i na to zasługują – puentuje Zieliński.