Urzędnik Powiatowego Zarządu Dróg w Białej Podlaskiej, kandydat na senatora i radny powiatu Marek Sulima nie chce, żeby pieniądze z diet wypłacać mu na konto. Woli pobierać je w gotówce. Sam Sulima wielokrotnie żalił się, że ma kłopoty finansowe. Czy obie rzeczy mają ze sobą związek? – Starostwo powiatowe nie otrzymało jakiejkolwiek informacji o zajęciu komorniczym pana Marka Sulimy – poinformował nas sekretarz powiatu bialskiego Jarosław Gajewski.
– Wiadomo, bo była o tym mowa na sesjach rady, że Sulima bierze do ręki pieniądze z diet a pewnie i wypłaty w Zarządzie Dróg Powiatowych. Sprawdźcie dlaczego i czy w ogóle może tak robić – powiedział nam kilka tygodni temu jeden z partyjnych kolegów należącego do PSL kandydata na senatora. Nie ukrywa, że nie podoba mu się postawa Sulimy, który nieustannie robi z siebie ofiarę, narzekając gdzie się da na swój trudny los. – Facet zarabia dobre pieniądze w starostwie, bierze diety, jest w znacznie lepszej sytuacji, niż większość ludzi. Tymczasem wciąż płacze, że mu źle i że wszyscy sprzysięgli się przeciwko niemu. To jest wstyd dla naszej partii, ludzie się śmieją z tego. Jeśli mu nie wyszły biznesy, to niech teraz nie robi z nas wszystkich jakichś nieudaczników – mówi nam polityk PSL.
Po długim oczekiwaniu otrzymaliśmy wyjaśnienie ze starostwa powiatowego w Białej Podlaskiej. Jak informuje sekretarz powiatu bialskiego Jarosław Gajewski „dieta pana Marka Sulimy, radnego powiatu w Białej Podlaskiej jest wypłacana gotówką na wniosek pana radnego”.
Dlaczego Sulima zażyczył sobie wypłat w gotówce?
– Starostwo powiatowe nie ma wiedzy o powodzie wniosku pana radnego Marka Sulimy” – informuje Gajewski, dodając, że „starostwo powiatowe nie otrzymało jakiejkolwiek informacji o zajęciu komorniczym pana Marka Sulimy”.
Dlaczego wątek komorniczy w tego typu przypadkach jest ważny? Wiadomo, że omijanie wpłaty pieniędzy na rachunek bankowy to typowy ruch mający na celu ucieczkę przed komornikiem i w efekcie działaniem na szkodę wierzycieli, bo utrudnia im odzyskanie pieniędzy. Jeśli jakaś instytucja uczestniczyłaby w tym procederze świadomie, dokonałaby karalnego wykroczenia.
Ile pieniędzy bierze Sulima za zasiadanie w radzie powiatu? Według jego oświadczenia majątkowego w zeszłym roku Sulima skasował za działalność publiczną 36 tysięcy złotych. Przez kilka miesięcy zarobił też 52 tysięcy złotych w Zarządzie Dróg Powiatowych w Białej Podlaskiej. To instytucja nadzorowana przez partyjnego kolegę Sulimy Mariusza Filipiuka a także przez samą radę powiatu, której Sulima jest członkiem.
Warto zauważyć, że Marek Sulima wciąż podaje się za rolnika i to strasznie pokrzywdzonego przez wszystkich dookoła. Tymczasem jego gospodarstwo ma 1,63 hektara i przyniosło 2,2 tys. zł za cały 2022 rok!
– Kiedyś mieliśmy chłoporobotników, teraz mamy chłopourzędników – śmieje się nasz rozmówca z lokalnego PSL. – Nie rozumiem, czemu on ukrywa to, z czego naprawdę się utrzymuje – dodaje.
Zapytaliśmy Marka Sulimę o kwestie pobierania diet w gotówce a także o to, czy tak samo jest z jego wypłatą z Zarządu Dróg Powiatowych.
– Szanowny Panie redaktorze, nie rozumiem pańskiego dochodzenia. W czym Pan widzi problem, skoro w trakcie sesji Rady Powiatu, wicestarosta Skólimowski wyraźnie wyjaśnił, że wszystko odbywa się zgodnie z przepisami prawa. Nie widzę powodu tłumaczenia się z czynności wykonywanych legalnie i zgodnie z prawem – napisał nam Sulima.
CZYTAJ WIĘCEJ: Chwali się, że jest jedynym rolnikiem w wyścigu u Senat. Ale pracuje jako urzędnik w biurze partyjnego kumpla