To świetna wiadomość dla żołnierzy, którzy będą stacjonować w garnizonie w Białej Podlaskiej. Nowe bloki, w których zamieszkają obrońcy naszej granicy, są już praktycznie gotowe! Przekonali się o tym parlamentarzyści senator Grzegorz Bierecki i poseł Dariusz Stefaniuk oraz przedstawiciel samorządu Dariusz Litwiniuk, którzy dzisiaj, wraz z delegacją Ministerstwa Obrony Narodowej odwiedzili teren zakończonej budowy.
W dzisiejszej wizytacji wziął udział także, często bywający ostatnio w Białej Podlaskiej Dyrektor Departamentu Infrastruktury MON dr Marcin Mazuryk, dyrektorzy Agencji Mienia Wojskowego i dowódcy jednostek wojskowych.
Trzeba przyznać, że nowe bloki i ich otoczenie robią naprawdę świetne wrażenie.
Nieruchomość położona jest w zachodniej części miasta Biała Podlaska, w obszarze na północ od rzeki Krzna. około 1 km od centrum i około 2,5 km od drogi krajowej nr 2. Lokalizacja świetna, budynki pachnące nowością i mieszkania, które czekają tylko na wykończenie.
– Cieszę się, że nasi żołnierze, a wśród nich są przecież i tacy, którzy pochodzą z Białej Podlaskiej i okolic, będą mieszkali w takich warunkach. To świetna okolica, blisko centrum, ale też pełna zieleni, do tego wspaniałe jasne mieszkania. AMW i pan dyrektor Mazuryk stanęli na wysokości zadania. Jestem przekonany, że naszym wojskowym będzie się tu dobrze mieszkać. Poza tym, takie inwestycje pokazują, że Wojsko Polskie troszczy się o swoich żołnierzy, a służba w armii jest dobrym wyborem drogi życiowej – powiedział w rozmowie z naszym portalem senator Grzegorz Bierecki.
Przypomnijmy, że to właśnie Bierecki, był największym orędownikiem powrotu wojska do Białej Podlaskiej. Od lat zabiegał o przywrócenie tutaj garnizonu, który zlikwidował Bronisław Komorowski. Jak ważne jest stacjonowanie wojska w naszym mieście, każdego dnia przekonują się mieszkańcy. To przecież największy pracodawca w regionie, a do tego jeden z największych inwestorów. Wojsko sprawia, że nasze miasto rozwija się i będzie rozwijać jeszcze dynamiczniej.
Jednak najważniejsze znaczenie ma przecież obrona Polski. Szczególnie jej wschodniej części. Tej, która lata temu za sprawą decyzji koalicji PO i PSL (które w najbliższych wyborach skrywa się pod sztandarem Trzeciej Drogi) miała być wydana na łatwy łup armii rosyjskiej. Dziś, dzięki działaniom rządu PiS, już nikt nie mówi, o obronie na linii Wisły i wydaniu na łaskę ewentualnych najeźdźców całej Polski Wschodniej. Co więcej, mówi się o kolejnych jednostkach wojskowych, które będą rozmieszczone na Południowym Podlasiu – w Kodniu, w Radzyniu Podlaskim.
Jak ważna jest obecność żołnierzy przekonaliśmy się, kiedy Putin i Łukaszenko rzucili na Polskę rzesze muzułmańskich migrantów, którzy szturmowali nasze granice. Dzięki naszemu wojskom i naszym służbom, granica wciąż jest bezpieczna, a nam samym i naszemu dobytkowi nic nie grozi.