Po pijaku ukradli audi. Chcieli sprzedać je na części

Kryminalni z międzyrzeckiego komisariatu odzyskali skradzione Audi. Zarzuty w tej sprawie usłyszeli dwaj mężczyźni w wieku 23 i 26 lat. Starszy z nich podejrzany jest też o kradzież w domu pokrzywdzonego i posiadanie narkotyków. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że mężczyźni wspólnie spożywali alkohol. Po tym 26-latek wykorzystując sen gospodarza, wyszedł zabierając ze sobą „dodatkowe prezenty”…

W ubiegłym tygodniu do komisariatu w Międzyrzecu Podlaskim zgłosił się mieszkaniec miasta, który został okradziony. Z jego relacji wynikało, że pod jednym ze sklepów poznał dwóch mężczyzn, których zaprosił do swojego domu. Tam wspólnie spożywali alkohol. Niestety nie był w stanie podać ich personaliów ani określić kiedy dokładnie jego goście go opuścili. Jednak po ich wyjściu stwierdził kradzież „kilku drobiazgów” w tym telewizora, zegarka, portfela z zawartością, dokumentów oraz kluczyków do samochodu. Zgłaszający dodał, że po tym postanowił sprawdzić co z autem. Wówczas okazało się, że i ono „zniknęło” z miejsce w którym było zaparkowane, gdzie sprawcy wykorzystali zapewne skradziony z domu kluczyk.

Sprawą zajęli się kryminalni międzyrzeckiego komisariatu. Funkcjonariusze szybko ustalili personalia osób podejrzewanych o udział w zdarzeniu. Do spawy zatrzymany został 26-latek oraz jego 23-letni kompan. Policjanci odzyskali też skradzione auto, które zostało już częściowo zdemontowane.

Zatrzymani mężczyźni usłyszeli już zarzuty odpowiadać będą za włamanie i kradzież samochodu. Dodatkowo 26-latek usłyszał zarzuty kradzieży przedmiotów z mieszkania zgłaszającego oraz posiadanie narkotyków, które zostały ujawnione podczas jego zatrzymania.

– O dalszym losie mężczyzn zadecyduje sąd. Kradzież z włamaniem zagrożona jest karą do 10 lat pozbawienia wolności – wyjaśnia komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla

Źródło: KMP Biała Podlaska
Fot. KMP Biała Podlaska