– Myślę, że jeszcze w trakcie tego posiedzenia Sejmu złożymy razem z Polską 2050 projekt ws. aborcji – powiedział w piątek poseł PSL Marek Sawicki. Jak dodał, najwłaściwszym byłoby przywrócenie tzw. kompromisu aborcyjnego z 1993 r., a potem rozpisanie referendum.
Sawicki został zapytany na antenie radia RMF FM, czy w PSL będzie dyscyplina ws. projektu ustawy o aborcji do 12. tygodnia, autorstwa KO, odpowiedział: „W PSL-u nie ma w tej sprawie żadnego stanowiska, od 128 lat nic się nie zmienia, my w sprawach światopoglądowych, w sprawach dotyczących religii, sumienia, wyzwania, nie mamy żadnych przepisów prawnych i każdy głosuje, jak chce”.
Dopytywany, czy PSL będzie dążył do tego, żeby w tej sprawie było referendum, powiedział: „Uważamy, że najwłaściwszym sposobem jest przywrócenie kompromisu z 1993 r. To można zrobić ustawowo. Myślę, że w tej sprawie także byłaby zgoda pana prezydenta. Później rzeczywiście rozpisanie referendum i tu już decyzja obywateli byłaby domykająca” – podkreślił.
Na pytanie, czy premier Donald Tusk wyraża zgodę na referendum, Sawicki odparł: „A jakie znaczenie ma w tym Donald Tusk? On jest szefem jednej z partii koalicyjnych. Akurat nie jest to projekt rządu, tylko PO, więc szefa jednej z partii, a nie szefa rządu. (…) My będziemy zgłaszać swój projekt i zobaczymy, jak Sejm zdecyduje. Jeśli wygra projekt PO, to oczywiście nie będę rozdzierał szat”.
Pytany o to, kiedy będą składali swój projekt w tej sprawie, powiedział: „Razem z ugrupowaniem Szymona Hołowni myślę, że jeszcze w trakcie tego posiedzenia”.
Czytaj więcej na stefczyk.info