Tusk rezygnuje z reparacji od Niemiec! Koniec z miliardami za polskie krzywdy

W czasie spotkania z kanclerzem Olafem Scholzem podczas swojej wizyty w Niemczech Donald Tusk przyznał, że „w sensie prawnym kwestia reparacji została zamknięta wiele lat temu”. Jednocześnie dodał, że „Niemcy mają tutaj coś do zrobienia”, ale nie chce być w tej kwestii „agresywny”.

– Ja bardzo chciałbym patrzeć w przyszłość – dodawał Tusk.

– W sensie formalnym, prawnym, międzynarodowym, kwestia reparacji została zamknięta wiele lat temu”. „Kwestia moralnego, finansowego, materialnego zadośćuczynienia nigdy nie została zrealizowana – nie z winy kanclerza Scholza i nie z mojej winy. To jest zawsze dobry temat do dobrej rozmowy, ale inaczej niż moi poprzednicy, będę szukał wspólnie z kanclerzem Scholzem takich form współpracy, które z przeszłości nie uczynią jakiegoś fatum, które by ciążyło nad naszymi relacjami – powiedział.

Jednocześnie dodawał, że Niemcy w tej kwestii wciąż mają coś do zrobienia, ale dodawał, że nie będzie używał tej narracji w sposób „agresywny”.

– Nie tylko dlatego, że jestem polskim politykiem, jestem też historykiem i jestem gdańszczaninem. I wszystkie te trzy powody każą mi myśleć serio o tym, że wyrównanie pewnych rachunków byłoby na pewno dziejową sprawiedliwością. Ale nie chcę z tego uczynić frontu wzajemnej niechęci, tylko chcę z tego uczynić pomysł na dalszą współpracę na rzecz bezpieczeństwa, korzystną dla obu narodów – tłumaczył.

Przypomnijmy, 1 września 2022 r. zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. 3 października ub.r. minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau podpisał notę dyplomatyczną do strony niemieckiej, dotyczącą odszkodowań wojennych. Polska domaga się w niej m.in. odszkodowania za straty materialne i niematerialne w wysokości 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych i zrekompensowania szkód.

Czytaj więcej na stefczyk.info.pl

Źródło: stefczyk.info