– Nawet jeśli skończy się wojna, czego sobie życzymy i chcemy, żeby Ukraina zwyciężyła i będziemy chcieli zawrzeć z naszymi przyjaciółmi zza południowo-wschodniej granicy trwały układ polsko-ukraiński, to on musi gwarantować ochronę polskiego rolnictwa, bo ono nie ma żadnych szans z rolnictwem ukraińskim – mówi w rozmowie z naszym portalem senator Grzegorz Bierecki i tłumaczy, że rząd powinien podjąć wszelkie kroki, by przede wszystkim zabezpieczyć polskich rolników.
Przypomnijmy, że poprzedni rząd PiS wprowadził zakaz przywozu zbóż z Ukrainy pomimo braku działań Komisji Europejskiej w tej sprawie. Rozporządzenie Ministra Rozwoju i Technologii we współpracy z Ministrem Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 15 września 2023 r. wprowadziło bezterminowy zakaz przywozu do Polski określonych produktów pochodzących z Ukrainy m.in. niektórych rodzajów zbóż, nasion oleistych, śrut czy makuch.
Wobec dalszej destabilizacji na rynkach rolnych i protestów rolników, a także wobec dowodów na niekontrolowany import – konieczne są skutecznych negocjacje z Komisją Europejską oraz efektywna współpraca międzynarodowa celem wprowadzenia zakazu wwozu produktów rolnych z Ukrainy. Dziś widzimy, że Polscy, ale też i europejscy Rolnicy są zdeterminowani.
– To my powinniśmy decydować o naszych sprawach gospodarczych. Niezwłocznie powinno zostać wydane rozporządzenie zamykające na określony czas granice Polski dla wwozu produktów rolnych z Ukrainy, które destabilizują rynek wewnętrzny w Polsce, w szczególności: cukier, susz paszowy, nasiona, len i konopie, owoce i warzywa, produkty z przetworzonych owoców i warzyw, wina, wołowina i cielęcina, mleko i przetwory mleczne, wieprzowina, baranina i kozina, jaja, mięso drobiowe, alkohol etylowy pochodzenia rolniczego, produkty pszczele – mówi senator Bierecki.
Politycy PiS przekonują także, że zakazem przywozu powinny zostać objęte produkty rolne pochodzące lub przywożone z terytorium Ukrainy, także wtedy, gdy są one przywożone do Polski z innych państw Unii Europejskiej.
– Polska wspiera walczącą Ukrainę od samego początku. Nie jest to działanie wymierzone przeciwko Ukrainie. Jest to działanie skierowane dla ochrony polskiego rolnictwa – będącego przecież zapleczem żywnościowym Polski – tłumaczy były premier Mateusz Morawiecki.
Jest to istotne rozwiązanie trudnej dla polskiego rolnictwa sytuacji rynkowej. Regionalny wpływ handlu lub eksportu ukraińskich produktów rolnych jest bardzo nierównomiernie rozłożony. Odczuwają go przede wszystkim kraje bezpośrednio sąsiadujące, podczas gdy nie powoduje on większych zakłóceń na rynku UE jako całości. Mamy udowodnioną sytuację zagrożenia dla jednolitego rynku wewnętrznego unijnego. Wobec braku skutecznych działań KE na zaradzenie wąskim gardłom logistycznym i braku poprawy funkcjonowania korytarzy solidarnościowych oraz braku rozwiązania problemów z niekontrolowanym wywozem płodów rolnych z Ukrainy, każde państwo ma prawo podjąć decyzję o czasowym zakazie przywozu produktów rolnych
Embargo pozwoli na ustabilizowanie sytuacji i umożliwi polskim rolnikom przygotowanie się do zbliżającego się nowego sezonu. Należy zrobić wszystko, aby wspierać rolników w tym trudnym czasie. Ponadto, powszechnie znane jest to, że ten niekontrolowany napływ żywności z Ukrainy przynosi korzyści określonym grupom. Takim rozwiązaniem, polscy rolnicy otrzymaliby pilnie wsparcie i pomoc, gdyż w kontekście niekontrolowanego napływu surowców rolnych z Ukrainy znaleźli się w trudnym położeniu. Tym bardziej, że problemy nie koncentrują się dziś wyłącznie – jak miało to miejsce dotychczas – sektorze produkcji zbóż, ale także innych produktów. Stąd bezwzględna potrzeba wprowadzenia zakazu.
Jak dotąd, rząd Donalda Tuska nie zrobił nic, aby poprawić trudną sytuację polskiego rolnika, mimo – jak się chwalono w kampanii – dobrych relacji z Unią Europejską.
Nie potrzeba nam uścisków dłoni i wspólnych zdjęć. Potrzeba stanowczości, odwagi i konkretnych działań. Trzeba bronić polskiego rolnictwa. Polska wspiera walczącą Ukrainę od samego początku, nie możemy jednak zapominać, że pierwszym obowiązkiem każdego przedstawiciela władzy jest troska o własnych obywateli. Polski rolnik jest gwarantem bezpieczeństwa żywnościowego naszego kraju. Nie możemy doprowadzić do upadku rodzimych gospodarstw rolnych!