– Gdybym był premierem, to rachunki za prąd i gaz mogłyby wynosić połowę tego, co wynoszą teraz. Dziś benzyna byłaby po 5,19 zł – przechwalał się Donald Tusk podczas jednego z wieców wyborczych. Doszedł do władzy, jest premierem a jego obietnice są dzisiaj tylko przedmiotem żartów i drwin.
– Obietnice wiążą tylko tych, którzy w nie wierzą – powiedział kiedyś Jan Vincent Rostowski, niesławny minister finansów w poprzednim rządzie Tuska. Doskonale oddał on strategię swojego szefa. Obiecać, niech głupi ludzie uwierzą, a potem udawać, że nic takiego się nie obiecywało.
Dzisiaj benzyna P95 w województwie lubelskim kosztuje średnio 6,42 zł. Jeśli jej cena w najbliższych dniach się zmieni to, jak przewidują analitycy, na plus. Może nie dojdzie do 7 złotych za litr, ale 6,60 czy 6,70 za litr w najbliższym czasie nie jest wykluczone.
Dlaczego – jak obiecywał premier – benzyna nie jest jeszcze po 5,19 zł? W odpowiedzi na interpelację poselską jego ministrowie – finansów Andrzej Domański i aktywów państwowych Borys Budka – przekonują, że to właściwie niemożliwe.
Politycy Platformy „odkryli”, że na koszt paliwa tankowanego przez nas na stacjach składają się – jak podali w odpowiedzi na interpelację – „koszty surowców, koszty produkcji, marże nakładane przez producentów oraz podmioty dokonujące obrotu tymi paliwami, kurs złotego, podatek VAT i akcyzowy”. Budka przy okazji spychał odpowiedzialność na Domańskiego, bo to ten ostatni zajmuje się kwestiami podatkowymi. Domański zaś tłumaczył, że „zmiana wysokości akcyzy na benzynę silnikową i olej napędowy nie gwarantuje bowiem automatycznego spadku ceny paliw do poziomu 5 zł/l”.
– Rozumiem, że to „bardzo konkretne rozwiązanie, które spowodowałoby, że litr benzyny kosztowałby 5 zł”, zapowiadane w sierpniu zeszłego roku, gdzieś się zagubiło? Okazuje się, że na cenę paliwa wpływa wiele czynników. Eureka. Wcześniej była wina Obajtka i PiS – zauważył w serwisie X były prezes Orlenu Daniel Obajtek.
Rozumiem, że to „bardzo konkretne rozwiązanie, które spowodowałoby, że litr benzyny kosztowałby 5 zł”, zapowiadane w sierpniu zeszłego roku, gdzieś się zagubiło?
Okazuje się, że na cenę paliwa wpływa wiele czynników. Eureka.
Wcześniej była wina Obajtka i PiS.…
— Daniel Obajtek (@DanielObajtek) March 11, 2024