To się nazywa sprawiedliwy los! Na skutek losowania w Państwowej Komisji Wyborczej listy Koalicji Obywatelskiej w zbliżających się wyborach samorządowych będą miału numer 5. – Słusznie, to przypomni wyborcom o wprowadzonych przez rząd Tuska podwyżkach VAT na żywność – drwią z partii prezydenta Białej Podlaskiej Michała Litwiniuka politycy opozycji.
– Każdy kandydat KO powinien to mieć na materiale wyborczym – napisał w serwisie X poseł PiS Waldemar Buda, publikując lekko zmodyfikowaną grafikę Koalicji Obywatelskiej.
Każdy kandydat KO powinien to mieć na materiale wyborczym. pic.twitter.com/D7J8KSp8vw
— Waldemar Buda (@waldemar_buda) March 13, 2024
– Sprawiedliwie. Numer 5 będzie przypominał o podwyżce podatku VAT na żywność z 0% do 5% – skomentował z kolei Maciej Wąsik.
Sprawiedliwie. Numer 5 będzie przypominał o podwyżce podatku VAT na żywność z 0% do 5% https://t.co/p8EVFL39iT
— Maciej Wąsik 🇵🇱 (@WasikMaciej) March 13, 2024
Przypomnijmy, że rząd Donalda Tuska właśnie ogłosił, że rezygnuje z tarczy żywnościowej rządu PiS. Polegała ona na utrzymywaniu VAT na żywność na poziomie 0 procent. Decyzją ludzi Tuska podatek ten będzie teraz wynosił 5 procent.
Już dzisiaj wielu ekspertów wskazuje, że koszty zniesienia tzw. tarczy żywnościowej spadną przede wszystkim na konsumentów, czyli nas. Nie należy spodziewać się, by sklepy czy dostawcy obniżali ceny produktów. Przypomnijmy, że wiele placówek na krótko przed wprowadzeniem „zerowego” VAT-u na żywność zdecydowało się podnieść ceny, by później „bezboleśnie”, je obniżyć. Głośno informowały o tym media, a praktyki te znalazły się pod lupą Polskiej Izby Handlu i UOKiK-u.
Jak poinformowała Magdalena Sosnówka z Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji do POHiD już napływają pytania ze strony przedstawicieli branży, jednak ze szczegółowymi rekomendacjami Organizacja jeszcze musi się wstrzymać. Sosnówka zapewniła nas, że jak tylko będą one gotowe przekaże nam odpowiedź.
O tym, że rząd zniesie tzw. tarczę żywnościową ostrzegał senator Grzegorz Bierecki, który już podczas dyskusji budżetowej mówił, że w budżecie zaproponowanym przez rząd koalicji 13 grudnia, brakuje pieniędzy i Tusk zdecyduje się sięgnąć po nie do kieszeni podatników.
– Ponad 100 miliardów złotych więcej w budżecie to kwota, która nie jest możliwa do pozyskania, chyba że, przy pełnej rezygnacji z tarcz, którymi objęci są w tej chwili obywatele Rzeczypospolitej. A więc tarczy żywnościowej i tarczy solidarnościowej, czyli tej, która chroni przed wzrostami cen energii – mówił w styczniu senator Grzegorz Bierecki. Teraz te przewidywania właśnie się potwierdzają.