To nie jest lekka i przyjemna kampania dla prezydenta Białej Podlaskiej Michała Litwiniuka. Włodarz stolicy Południowego Podlasia nie dość, że ma przeciw sobie uczciwego i kompetentnego przeciwnika, jakim jest lubiany przez bialczan Dariusz Litwiniuk, to na dodatek popełnia mnóstwo błędów i gaf, które szerokim echem odbijają się wśród mieszkańców. Kilka z nich wypunktowało ostatnie „Słowo Podlasia”, które nie miało litości dla prezydenta.
„Im bliżej wyborów samorządowych, tym większe wpadki zalicza prezydent Białej Podlaskiej Michał Litwiniuk. Nie przebrzmiały jeszcze echa afery związanej z dyplomami MBA na Collegium Humanum, a na jego wizerunku głębokim cieniem kładą się kolejne chybione decyzje. Kampania wizerunkowa z miejskimi inwestycjami na zdjęciach okazała się perfidną manipulacją. Mieszkańcy są zbulwersowani brakiem konsultacji społecznych. A rolnicy domagają się przeprosin za to, że publicznie ich upokarza.” – czytamy w najnowszym wydaniu „Słowa”.
Najnowszy numer tygodnika działalności prezydenta Litwiniuka poświęcił aż kilka artykułów i bądźmy szczerzy, nie były to pochlebne teksty. O większości tych spraw informowaliśmy zresztą na naszych łamach, ale cieszy fakt, że inni dziennikarze też to dostrzegają.
„Słowo Podlasia” zwróciło m.in na manipulację, na jaką w mediach społecznościowych zdecydował się prowadzący profil bialskiego prezydenta. Przedstawiono na nim rzekome zaniedbania poprzedniej ekipy w porównaniu do dokonań obecnego włodarza. Problem w tym, że prezydent pochwalił się inwestycją, nie pierwszy raz zresztą, którą przeprowadził Dariusz Stefaniuk. Wystarczyło tylko „odpowiednio” dobrać zdjęcia, by wyszło ładniej. Na problem zwrócili uwagę sami mieszkańcy.
Zresztą internetowa działalność prezydenta sama w sobie budzi zastrzeżenia, szczególnie w kontekście informacji, które ukazały się na stronach Państwowej Komisji Wyborczej. Pojawiły się głosy, że prezydent wykorzystuje miejskie social media, w swojej kampanii wyborczej, co prawnicy uważają za nielegalne. Czyżby prawnik Michał Litwiniuk o tym nie wiedział? Zadaliśmy w tej sprawie kilka pytań do jego rzeczniczki, ale na razie nie doczekaliśmy się odpowiedzi.
A mieszkańcy z pewnością chcieliby wiedzieć, czy prezydent nie wykorzystuje pieniędzy bialskich podatników do autopromocji.