– Szwajcarski koncern ABB zamknie pod Łodzią fabrykę, w której pracuje ponad 400 osób. To tylko jeden z przykładów zapowiadanych zwolnień, które ogłoszono w ostatnim czasie. W sumie w całym kraju pracę stracą tysiące osób – informuje portal money.pl, publikując „mapę zwolnień”, gdzie zaznaczono wszystkie podobne przypadki z ostatnich miesięcy.
Jak informuje money.pl jedna z dwóch fabryk koncernu ABB (wytwarza się w nich silniki niskich napięć) w Aleksandrowie Łódzkim zostanie zamknięta, a produkcja przeniesiona do Chin. W efekcie ponad 400 osób straci pracę.
Według ekspertów, na których powołuje się money.pl zwolnienia są elementem „sezonowego trendu” i nie należy panikować. Niektóre ze zwalniających ludzi firm mówią jednak wprost, że uciekają z Polski na przykład z powodu coraz wyższych cen energii (gabinet Tuska nie będzie ich mroził) albo generalnie słabszego klimatu dla biznesu. Nie pomaga z pewnością wycofywanie się przez rząd PO-PSL z wielkich, napędzających koniunkturę inwestycji infrastrukturalnych, takich jak CPK czy suchy port w naszych Małaszewiczach.
– Decyzja została podjęta w związku ze zmieniającą się dynamiką rynku oraz sytuacją geopolityczną. Jest to decyzja biznesowa, a nie reakcja na ocenę pracy lokalnego zespołu – podała niezwykle dyplomatycznie w swoim komunikacie firma ABB.
– Skutek antyrozwojowych rządów Donalda Tuska – skomentował dobitnie poseł PiS Andrzej Śliwka, publikując mapę grozy.
Skutek antyrozwojowych rządów Donalda Tuska🤦♂️ pic.twitter.com/EJVbjSzc60
— Andrzej Śliwka 🇵🇱 (@SliwkaAndrzej) May 17, 2024