Senatorowie PiS sprzeciwiają się skandalicznemu odwołaniu Grzegorza Biereckiego z funkcji wiceprzewodniczącego Komisji Budżetu i Finansów Publicznych. – Obecna kadencja Parlamentu RP jasno pokazuje, że standardy i dobre obyczaje polityczne ustąpiły lobbingowi i realizacji prywatnych interesów kosztem polskiego społeczeństwa – napisali w specjalnym oświadczeniu parlamentarzyści prawicy.
Oświadczenie senatorów Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość „w sprawie przywrócenia respektowania przez organy Senatu przepisów prawa, zasad parlamentaryzmu oraz wypracowanego przez lata dobrego obyczaju” zostało skierowane do marszałek Senatu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.
„Decyzji senackiej Komisji Budżetu i Finansów Publicznych dotyczącej odwołania senatora Grzegorza Biereckiego z funkcji wiceprzewodniczącego tej komisji, nie można określić inaczej, niż mianem skandalicznej” – piszą senatorowie PiS, zaznaczając, że w obecnej kulturze (czy raczej: jej braku) politycznej, narzuconej w Polsce przez dzikie, chaotyczne i nacechowane zemstą działania Tuska i spółki, trudno nazwać odwołanie senatora „zaskakującym”.
„Politycy obozu rządzącego odwołują wieloletniego senatora, byłego przewodniczącego komisji, człowieka zasłużonego dla finansów publicznych. Godzinę później wsłuchują się w głos Związku Banków Polskich – instytucji, która nawołuje do określonych zmian legislacyjnych w sektorze bankowym” – czytamy w oświadczeniu.
„Widzimy dziś jasno, że politycy obozu rządzącego spłacają długi wobec wielkiego kapitału. Robią to kosztem polskich rodzin które mogą stracić dostęp do wakacji kredytowych i sprawiedliwości w sprawie kredytów bankowych” – dodają członkowie KP PiS.
„Obecna kadencja Parlamentu RP jasno pokazuje, że standardy i dobre obyczaje polityczne ustąpiły lobbingowi i realizacji prywatnych interesów kosztem polskiego społeczeństwa” – puentują.
Kulisy odwołania. Interesy i manipulacje
O kulisach odwołania senatora Grzegorza Biereckiego pisaliśmy już na naszych łamach. Jak wynika z informacji, które padły podczas posiedzenia senackiej komisji budżetu i finansów publicznych, Związek Banków Polskich, zajmujący się „ochroną interesów” bankowych, zamierza apelować o reformy mające poprawić sytuację banków. W czasie, gdy ZBP zamierza wnosić o ułatwienie bankom – notującym rekordowe zyski – funkcjonowania, senatorowie Koalicji Obywatelskiej odwołują z funkcji wiceprzewodniczącego senackiej komisji budżetu i finansów publicznych, Grzegorza Biereckiego. Powód jest kuriozalny.
Za przyczynę wniosku o odwołanie wiceprzewodniczącego Grzegorza Biereckiego, Kazimierz Kleina podał uzasadnienie pisemne wyroku, jaki zapadł w związku ze sprawą pobicia Wojciecha Kwaśniaka. Przewodniczący komisji, upewniając się wcześniej, że na sali posiedzeń znajduje się kamera stacji TVN24, odczytał fragment uzasadnienia wyroku, w którym sąd zauważa, że Grzegorz Bierecki poddaje w wątpliwość wiarygodność Wojciecha Kwaśniaka.
– Mamy do czynienia z wyrokiem nieprawomocnym – zauważył Grzegorz Bierecki, przypominając że złożone przez siebie zeznania składał pod przysięgą, a odwołanie go będzie złamaniem dobrego obyczaju parlamentarnego i ustaleń między klubami. Bierecki zwrócił też uwagę na fakt że wobec Kwaśniaka toczy się nadal drugi proces, w którym jest on podejrzany o zaniedbania mające doprowadzić do wycieku prawie dwóch miliardów złotych ze SKOK-u Wołomin. – Biorąc pod uwagę fakt, że osoba oskarżona ma prawo kłamać, mój status jako świadka zobowiązanego do mówienia prawdy, jest znacznie bardziej poważny – podkreślał.
Przypomnijmy: sprawa SKOK-u Wołomin to jedna z największych, niewyjaśnionych afer rządów PO-PSL. Chodzi o prawie dwa miliardy złotych, które wyciekły z nadzorowanego przez Kwaśniaka – jako wiceprzewodniczącego KNF – SKOK-u.
– Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że podjęcie w porę działań przez KNF mogłoby zapobiec stratom poniesionym przez Kasę i kilkadziesiąt tysięcy jej klientów. Komisja zaniechała takich działań, mimo że dysponowała informacjami, że w SKOK-u Wołomin dochodzi do przestępstwa prania brudnych pieniędzy, co zagraża bezpieczeństwu funduszy zgromadzonych przez jej klientów – mówił w 2018 roku zastępca Prokuratora Generalnego Bogdan Święczkowski, prezentując materiał zebrany w sprawie zaniedbań KNF.
Grzegorz Bierecki zwrócił także uwagę na dodatkowy i znacznie poważniejszy aspekt, który mógł przyczynić się do odwołania go. – Opiera pan ten wniosek o oczekiwania środowiska bankowego – mówił Bierecki. – Widziałem wypowiedzi przedstawicieli Związku Banków Polskich, którzy będą tu na następnym posiedzeniu, że chcieliby mnie ukarać za najróżniejsze rzeczy. Widziałem także prezentację, którą będą tutaj przedstawiali, gdzie oczekują zwolnienia banków z opodatkowania, obniżenia składek itd. To ja byłem przewodniczącym komisji budżetu i finansów w czasie, kiedy te obciążenia dla banków wchodziły, więc rozumiem, że to środowisko chciałoby mnie wyeliminować z prac tej komisji. Zapewniam, że będę kontynuował moją pracę – podkreślał Grzegorz Bierecki.
Kleina zaprzecza oczywiście jakimkolwiek powiązaniom decyzji komisji budżetu i finansów ze zmianami legislacyjnymi, „które miałyby nastąpić po odwołaniu Grzegorza Biereckiego z funkcji wiceprzewodniczącego komisji”. Zaprzeczył także, jakoby kwestię tego wniosku omawiał podczas spotkania z zarządem Związku Banków Polskich.