Żołnierze nie mogą strzelać na granicy? Szokująca wypowiedź wiceministra Zalewskiego

Minęły wybory, więc można mówić prawdę? Wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski stwierdził, że żołnierzom nie można „poluzować zasad używania broni”, bo jak będą strzelać, to mogą zastrzelić migranta. – Czy to oficjalne stanowisko rządu Donalda Tuska? – pyta poseł PiS Jacek Sasin.

Nie możemy poluzować zasad użycia broni, bo to może doprowadzić do tego, że będą zabijani migranci po polskiej stronie, ale również, że będziemy mieli wymianę strzałów z białoruskimi KGB-stami – mówił w RMF FM Paweł Zalewski.

 Zastępca Władysława Kosiniaka-Kamysza podkreślił, że jest przeciwnikiem jakiejkolwiek zmiany w zasadach użycia broni przez obrońców granic.

Jestem przeciwnikiem sytuacji takiej, w której mielibyśmy strzelać i zabijać imigrantów. Jestem przeciwnikiem sytuacji, w której mielibyśmy zmienić charakter tej operacji, która ma miejsce na granicy, z policyjnej na wojskową. To jest oczywisty absurd, bardzo szkodliwa rzecz – powiedział w radiowym wywiadzie Zalewski.

Wypowiedź polityka Trzeciej Drogi wywołała natychmiastową reakcję Zjednoczonej Prawicy.

Wiceminister obrony narodowej Paweł Zalewski (Polska 2050, Trzecia Droga) stwierdził, iż polscy żołnierze nie powinni mieć prawa do użycia broni, strzegąc naszych granic, gdyż „może to doprowadzić do tego, że migranci będą zabijani”. Kuriozalne i osłabiające państwo polskie wypowiedzi przedstawiciela Trzeciej Drogi! – stwierdził poseł PiS Jacek Sasin.

Żołnierze Wojska Polskiego, funkcjonariusze Straży Granicznej i innych służb mundurowych służą z narażeniem życia naszej Ojczyźnie i mają pełne prawo do skutecznej obrony przed nielegalnymi migrantami, wysyłanymi przez reżimy w Moskwie i Mińsku! To prawo obejmuje również możliwość użycia broni, gdy obrońcy granic znajdą się w niebezpieczeństwie! – dodał były wicepremier.

Jak polscy żołnierze mają być pewni, że stoi za nimi państwo polskie, skoro może ich spotkać taki sam los, jak ich kolegów z 1. Warszawskiej Brygady Pancernej, którzy zostali zatrzymani i skuci w kajdanki po tym, jak oddali strzały ostrzegawcze próbując powstrzymać grupę agresywnych migrantów przed wtargnięciem do Polski? Prokuratura Adama Bodnara oskarżyła wojskowych o przekroczenie uprawnień i narażenie życia innych osób. Rząd nie powiadomił o bulwersującej sprawie prezydenta, który jest zwierzchnikiem sił zbrojnych. Wszystko wyszło na jaw po publikacji portalu Onet.pl w przedwyborczym tygodniu.

Na tym samym odcinku granicy, na którym zatrzymano i upokorzono żołnierzy służył Mateusz Sitek. Młody żołnierz został zamordowany przez migranta.

CZYTAJ WIĘCEJ: Dźgnięty przez migranta żołnierz nie żyje. Mateuszu, spoczywaj w pokoju!

Źródło: x.com, RMF FM Autor: red.
Fot. x.com/ZalewskiPawel