Bardzo mocne oświadczenie senatorów Prawa i Sprawiedliwości w obronie Kościoła, atakowanego przez rząd Platformy, Trzeciej Drogi i Lewicy. Działania Tuska i jego kamaryli porównano do czasów komuny. Czy premier, który kiedyś pozował do zdjęć z krucyfiksem a przed jednymi z wyborów wziął nawet ślub kościelny w końcu się opamięta?
– Obowiązkiem każdego przyzwoitego człowieka jest obrona prześladowanych. Dzisiaj prześladowani są księża, atakowany jest Kościół a będącą fundamentem polskości religię próbuje się rugować z przestrzeni publicznej. Na to nie może być zgody i poprzez dzisiejsze oświadczenie daliśmy temu wyraz – powiedział nam senator Grzegorz Bierecki.
Politycy PiS w skierowanym do Donalda Tuska oświadczeniu domagają się zatrzymania antychrześcijańskiej i antykościelnej fali. Chodzi między innymi o próby likwidacji funduszu kościelnego, ograniczenie lekcji religii w szkołach czy okrojenie wsparcia finansowego dla remontu polskich kościołów.
– Panie Premierze, Kościół katolicki był w czasach PRL-u wspólnotą, która wbrew powszechnemu terrorowi dawała poczucie wolności, w takiej samej mierze intelektualistom, twórcom, aktorom, jak i wszystkim Polakom poszukującym wolność – piszą senatorowie PiS.
– Po 35 latach (od upadku komunizmu – red.) jest czymś wyjątkowo haniebnym wkroczenie Pana rządu na drogę walki z Kościołem, poprzez nawiązanie do najgorszych praktyk z czasów komuny. Stopniowe usuwanie religii ze szkół, okrojenie szkolnej podstawy programowej z treściami nawiązującymi do tradycji, fałszowanie historii za sprawą „polityki muzealnej”, usuwanie krzyży z inicjatywy Pana politycznych współpracowników – wyliczają parlamentarzyści prawicy.
– Polityka ,,Koalicji 13 Grudnia” nawiązując do najgorszych tradycji komunistycznych, jest szkodliwa dla narodu, a można ją spointować słowami Prymasa Tysiąclecia Kardynała Stefana Wyszyńskiego: Jeśli przyjdą zniszczyć ten Naród – to zaczną od Kościoła – puentują senatorowie PiS.