Czy państwo będzie pobłażliwe dla wściekłych „aktywistów”? Policja twierdzi, że trwają czynności

Podlaska policja twierdzi, że zidentyfikowała część uczestników haniebnych zajść znad Bugu. W okolicach Mielnika grupa rozwścieczonych młodych ludzi zaatakował żołnierzy służących na granicy. Czy „aktywistyczna” hałastra zostanie ostro rozliczona za to, co zrobiła, czy też znani obrońcy praw człowieka z ministrem Adamem Bodnarem na czele staną znowu po ich stronie?

Przypomnijmy: kiedy rządziło Prawo i Sprawiedliwość obrażanie strażników granicznych i żołnierzy było w dobrym tonie. Politycy ówczesnej opozycji i różnej maści celebryci wyzywali mundurowych od szmat i k… Włos im za to z głowy nie spadł (sąd nie zdecydował się np. ukarać Barbary Kurdej-Szatan, która zasłynęła wulgarnym wpisem obrażającym funkcjonariuszy Straży Granicznej), przeciwnie – liberale media, prawnicy i „obrońcy praw człowieka” zachwycali się „obywatelską postawą” tych, którzy pluli na polski mundur.

CZYTAJ WIĘCEJ: „Aktywiści” pomagali migrantom przedostać się na Zachód. Czy sąd będzie wobec nich surowy?

Zachęciły ich zachowania polityków i celebrytów?

Pochwały w mainstreamowych mediach i bezkarność zachęciły do rozróby innych. W weekend grupa młodych ludzi zaatakowała żołnierzy służących na granicy. Haniebne sceny rozegrały się nad Bugiem, w okolicach Mielnika w powiecie siemiatyckim. Żołnierze byli wyzywani, pijani a być może pod wpływem innych środków chuligani wyzywali mundurowych od „psów” i nawoływali, żeby ich „j…ć”. Jedna z kobiet zdjęła majtki, wypinając pośladki w kierunku żołnierzy.

CZYTAJ TAKŻE: Ale wstyd! Kosiniak-Kamysz prosi „aktywistów”, żeby łaskawie nie pomagali nielegalnym migrantom

„Trwają czynności”

Kim byli napastnicy? Według informacji medialnych młodzież miała przyjechać nad Bug na „ślub” dwóch swoich koleżanek. W internecie pojawiły się informacje, że w zadymie uczestniczyli obcokrajowcy.

Według podlaskiej policji część z napastników została zidentyfikowana. Nie ma jednak informacji, czy kogoś zatrzymano lub przedstawiono zarzuty. – Mogę powiedzieć, że trwają czynności – powiedziała portalowi Salon24.pl podkomisarz Marta Rodzik z biura prasowego podlaskiej policji.

Źródło: salon24.pl, x.com Autor: red.
Fot. x.com