Sejm przegłosował właśnie ustawę zmieniającą zasady użycia broni przez służby mundurowe strzegące granicy. Okazuje się, że to głównie wizerunkowy zabieg rządu, krytykowanego za poniewieranie żołnierzy i funkcjonariuszy. Prokuratura nie zamierza bowiem umarzać sprawy wojskowych, których zakuto w kajdanki, pozbawiono połowy poborów i którym przedstawiono zarzuty karne za to, że oddali strzały ostrzegawcze na granicy.
O sprawie alarmuje poseł klubu PiS Sebastian Kaleta. Otrzymał on z ministerstwa sprawiedliwości odpowiedź na zapytanie, czy zmiana przepisów spowoduje umorzenie już prowadzonych postępowań przeciwko żołnierzom używającym broni na granicy.
„W żadnym z prowadzonych postępowań nie zaistniały przesłanki opisane w projektowanych przepisach” – poinformował wiceminister Arkadiusz Myrcha. A więc: żadne sprawy nie będą umorzone.
Po co była ta ustawa?
A przecież, jak zauważa Kaleta, taka była idea całego projektu. Rządzący tłumaczyli, że żołnierzy nie zakuwano w kajdany z powodu nadgorliwości śledczych ze specjalnego zespołu powołanego przez ministra Adama Bodnara, tylko przez złe, nieprecyzyjne przepisy.
– Rzekomo przepisy były niedoskonałe, więc trzeba było poprawić, aby żołnierze byli pewni, że nie poniosą odpowiedzialności za obronę Ojczyzny. Okazuje się, że uchwalone przez Sejm przepisy nie znajdą zastosowania do sprawy, które były przyczyną ich napisania – komentuje parlamentarzysta prawicy.
„Nowe przepisy zdają się nie będą przeszkadzać bodnarowcom w ściganiu mundurowych”
Kaleta pytał tę kluczową sprawę podczas dyskusji nad projektem sejmowej w komisji sprawiedliwości.
– Zresztą nikogo z kierownictwa resortu nie było, na co jako opozycja zwróciliśmy uwagę wskazując, że może to oznaczać, że resort wcale nie zamierza respektować wyników prac Sejmu. Finalnie, po czasie, minister Arkadiusz Myrcha odpisał, że wskazane przepisy nie znajdą w sprawie zatrzymanych i podejrzanych żołnierzy zastosowania – poinformował Kaleta umieszczając skan pisma z ministerstwa.
– Czyli cała ta ustawa to humbug. Bodnar wystawił Kosiniaka-Kamysza i Wojsko Polskie do wiatru, ponieważ te nowe przepisy zdają się nie będą przeszkadzać bodnarowcom w ściganiu mundurowych – spuentował polityk Zjednoczonej Prawicy.
CZYTAJ WIĘCEJ: Bodnar, Kosiniak-Kamysz, Tusk – do dymisji! Nasi żołnierze bezbronni na granicy? [AKTUALIZACJA]
‼️ BODNAR NIE UMORZY SPRAWY ŻOŁNIERZY Z GRANICY‼️
Podczas prac nad ustawą dotyczącą używania przez mundurowych broni w celu obrony granicy polsko-białoruskiej pytałem czy ustawa odniesie zasadniczy skutek, czyli doprowadzi do umorzenia już prowadzonych spraw. W końcu taka była… pic.twitter.com/m8o24miaCo
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) July 31, 2024