27-letni żołnierz służący w bialskim garnizonie zaginął podczas kąpieli w morzu. Dwudniowe poszukiwania przyniosły tragiczny finał: mężczyzna nie żyje.
Służący w 18 batalionie rozpoznawczym żołnierz szkolił się na poligonie Ustka-Wicko Morskie w województwie pomorskim. 5 sierpnia wieczorem, w czasie wolnym, poszedł na plażę – chciał się wykąpać.
Silne fale
Morze było wyjątkowo wzburzone. Fale porwały żołnierza. Do akcji ruszyli ratownicy na pontonie, strażacy i koledzy 27-latka; uczestniczyły w niej także statki ratownicze „Tajfun” i „Orkan”. Kolejnego dnia akwen, na którym zaginął żołnierz był przeszukiwany przez śmigłowiec Marynarki Wojennej.
Tragiczny finał
Niestety, potwierdziły się najgorsze przypuszczenia.
– Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dziś zostało znalezione ciało żołnierza 18 batalionu rozpoznawczego, który 5 sierpnia br., w czasie wolnym od służby, zaginął podczas kąpieli w morzu. Rodzina żołnierza została objęta opieką psychologiczną – poinformowała „Żelazna Dywizja”. Wiadomo, że zmarły służył od czerwca tego roku w ramach dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej.
Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dziś zostało znalezione ciało żołnierza 18 batalionu rozpoznawczego, który 5 sierpnia br., w czasie wolnym od służby, zaginął podczas kąpieli w morzu w #WickoMorskie. Rodzina żołnierza została objęta opieką psychologiczną. pic.twitter.com/2MBC3Q90Ag
— 18 Dywizja Zmechanizowana (@Zelazna_Dywizja) August 7, 2024